wrzucam zatem fotomenu, ale zacznę od tego, co mnie wnerwia u niektórych kobiet będących na diecie i co sprawia, że mam ochotę wyrżnąć głową w biurko, a delikwentkę zrzucić z PKiN:P
1. Zjadłam kawałek ciasta/garstkę paluszków w tym tygodniu! Jestem beznadziejna, nigdy mi się nie uda!- Serio myślicie że KAWAŁEK ciasta czy garstka czegoś niezdrowego zjedzona raz w tygodniu sprawi, że Twoje efekty znikną, ba, rozrośniesz się o 10 cm w każdym miejscu i przytyjesz 10 kg? Nie. Sama bywam u babci, zdarza mi się skusić na kawałek szarlotki, czekolady czy na imprezie podjeść kilka chrupek. I chudnę. I żyję. Masz wyrzuty sumienia? Wybiegaj to ciastko, a nie siedzisz i użalasz się nad sobą.
2. Już 18! Już nic nie zjem, a z głodu umieram! Czy chodzisz spać o 21? Pewnie nie. Ostatni posiłek 3 godziny przed snem, a jak naprawdę Cię ssie- zjedz marchewkę. Przysięgam, nie utyjesz od niej.
3. Wczoraj za dużo zjadłam, więc dziś nie zjem nic- rozwalisz sobie metabolizm. Teraz jedz dietetycznie, jeden wyskok nie rujnuje pracy włożonej w ćwiczenia i dietę.
4. ABSOLUTNY HIT, chłopak przyniósł ten przypadek od koleżanek z pracy
"Ja to brzuszków nie robię, bo od tego brzuch rośnie" - Jasne, lepiej siedź na tyłku, nie jedz nic, marz o czekoladzie i pączku. Na pewno od tego schudniesz:)
5. Owoce tuczą- a spadać mi w ogóle z takimi herezjami! Nie znam nikogo, kto utył z miłości do jabłek.
To teraz fotomenu:
1 śniadanie: zapiekanki na razowcu, roszponka, rzodkiewki, kawałek melona:
2. II śniadanie: kawałek melona z 1/2 jogobelki light i otrębami:
obiad: pizza grecka. Ja zjadałam 1/3, K. resztę. Nie wiedziałam, jak policzyć kaloryczność, więc policzyłam jak całą najbardziej kaloryczną mrożoną:
kolacja: krem z porów z grzankami razowymi:
I razem z tą pizzą zmieściłam się w swoim limicie kalorycznym: 1300. Powiem nawet, że mniej mi wyszło.
Z ćwiczeń : Killer z Chodakowską. Wiecie co? Przez ten tydzień robiłam go codziennie:)
bigslomka
18 lutego 2013, 19:40za tego kilera masz mega plusa jak Tt to robisz. Ja dziś zrobiłam drugi raz z życiu a po pierwszym dwa dni czułam. Jedzonko rewelacyjnie. Pizza fajowa nie wiedziałam, że taką fajną można w mrożonkach kupić z jakiej firmy. Pozdrawiam !!!
sm1307
18 lutego 2013, 17:14niestety ostatnio szalałam ze słodkim i wolę nie kusić losu choćby łyżeczką ciasta, bo się zaraz włączy ssanie na jeszcze więcej,a tak w innych okolicznościach to pewnie że bym zjadła kawałek, wszystko dla ludzi ;)
klopsik.warszawa
18 lutego 2013, 08:11Brawo, gratuluję wytrwałości! Też kiedyś robiłam regularnie killera i miałam po tyg. ubytki -1cm prawie wszędzie ^^. Co do menu to też uwielbiam grzanki razowe :D Dziś zjem z nimi zupę jarzynową. Mam jedną taką koleżankę, co się odchudzą 1000 kcal no i już dobra, ale zamiast jeść te 1000 kcal zdrowo to ona nic nie je rano, a potem o 14 jasną bułkę z masłem i salami o_O i weź tu człowieku... Jak jej mówię, że będzie miała jojo to ona taki tekst wali "przecież będę tak już jeść do końca życia!" Jaaasne, zobaczymy :D
sm1307
18 lutego 2013, 00:00mnie najbardziej drażni ten mit o kolacji do 18, a potem nic, Coś tak głupiego, że aż mnie nosi jak słyszę te wszystkie dziewczyny..
RomantycznaRealistka
17 lutego 2013, 23:12Bo wiesz, nie chodzi o to by wszystkiego sobie odmawiać... Jeśli się ma na coś ogromną ochotę to lepiej zjeść tą kostkę czekolady niż po tygodniu zjeść całą tabliczkę i spisać dzień na straty więc dołożyć jeszcze wizytę w McDonaldzie i KFC ;) Właśnie przez coś takiego przeszłam i nauczyłam się myśleć inaczej... Pozdrawiam!
aannxx
17 lutego 2013, 22:47Tak, ćwiczę :)
RomantycznaRealistka
17 lutego 2013, 22:38Bardzo mądrze piszesz! Byłam na etapie: jestem do kitu bo zjadłam gałkę lodów ;] No cholera jak sobie teraz o tym pomyślę to mnie skręca, bo przez te wyrzeczenia teraz jestem w stanie zjeść słodkości do bólu brzucha a gdybym przez X czasu sobie całkowicie tego nie odmawiała, teraz wszystko byłoby inne...
liliputek91
17 lutego 2013, 21:57ale pyszne jedzonko!!! dajesz świetny przkład
anikah
17 lutego 2013, 21:41ja też dziś raczyłam się pizzą ;)
Madeleine90
17 lutego 2013, 21:34mnie najbardziej denerwują 13-17 latki które się mega odchudzają:) ale to temat rzeka;p super menu:)
dagada9
17 lutego 2013, 21:04http://www.ilewazy.pl/kawalek-pizzy
kali26x
17 lutego 2013, 21:04fajne menu:)