Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powoli do przodu.


Dziś środa, środek tygodnia. Zamiast być w pracy, siedzę sama na firmowym domku w Holandii.. Takie uroki pracy za granicą. Coraz bardziej żałuję, że przyjechałam tutaj przed świętami. Akurat w momencie,kiedy wszędzie jest przestój. Mimo tego firmy obiecują Polakom gruszki na wierzbie. Z nudów kolejną godzinę leżę w łóżku i obżeram się. Nie tak to ma wyglądać... Potrzebuję motywacji...