Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
26.07.2017


Zdałam sobie sprawę, że w sobotę następną mam urodziny i wybije mi na liczniku 25 lat. Masakra jak czas zapierdala... dosłownie. Nie uda mi się mojego celu dotrzymać,aby mieć 63 kg, ale nie jest tragicznie. W chwili obecnej waga lata mi jak chce. Waha się między 65,7 a 66,8, co jej się zachce to pokaże. Wstrzymałam się z ważeniem codziennym, bo to nie ma sensu. Będę dalej jeść swoje rzeczy, bez obsesji żadnej. 

Dziś udało mi się samej wyjść z domu  w celach aktywnościowych. Wow! Ubrałam się i poszłam w teren biegać, serio!!! Na dodatek jestem od wczoraj szczęśliwą posiadaczką skakanki elektronicznej, która pokazuje ilość skoków i spalonych kcal. Kto by nie cieszył się jak dziecko, ja na pewno hihihi :D Jutro znowu do pracy, jest jeszcze połowa dnia przede mną a ja już myślę o nadchodzącym tygodniu i rzygać mi się chce na samą myśl o tym. Porażka. 

  • CookiesCake

    CookiesCake

    27 lutego 2017, 11:18

    Oo a co to za skakanka? kupiłaś online? :)

    • liscielaurowe

      liscielaurowe

      27 lutego 2017, 20:47

      nie, w holenderskim sklepie Action :D

  • perceptive.

    perceptive.

    26 lutego 2017, 17:35

    swój rocznik wyczuwam :D jakby mnie ktoś w nocy obudził i zapytał o wiek to 21 bym powiedziała. gdzie umknęły 4? pojęcia nie mam. skakanka elektroniczna? zazdro!

  • Nina1985

    Nina1985

    26 lutego 2017, 17:13

    Wszystko prawda. Mi na endo tez pokazuje spalone kalorie. Super. Skakanka swietna sprawa.No i bieganie. Szacun.