Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zmiana planów


Niedziela niedzielą nie lubiłam ich  nigdy w tym dniu pomijając wszelkie aspekty religijne. Po niedzieli zawsze był poniedziałek. W niedzielach jest coś takiego ze chce człowiekowi urwać głowe... noo a potem zaczęłam ćwiczyć i niedziela była dniem gdzie mogłam na spokojnie isc na siłownie i  miałam jeszcze czas na basen i na wiele innych rzeczy. I dziś miał być taki dzień tylko nie wzięłam pod uwage tego że dziś mamy święto kościele, wiec z mojej aktywności wyszło aż 15 minut skakanki w pokoju i mam ambitny plan iść pobiegać nad bulwary jak tylko nieco się przyciemni o ochłodzi... Dobrze ze zaczynam 1 zmiany w przyszlym tygodniu. Plan 3 x siłownia 5 basen co mam nadzieje ze zobacze jakiś spadek wagowy albo centymetrowy. 
W sierpniu idę na festiwal regee bede po operacji żylaków mam nadzieje ze nogi będą w miare ok wyglądać juz a ja będę mogła ubrać szoorty :)