Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Daje sobie czerwoną kartkę za weekend i już się
pilnuje ;) 2-3/82


Witajcie,

W weekend przyjechał do mnie mój facet, no i niestety nie ćwiczyłam, nie jadłam tak jak powinnam.. tak więc przyznaję sobie czerwoną kartę.. 

Sobota/Niedziela
Ćwiczenia:
5 posiłków: 
Nie podjadanie między posiłkami: 
1.5 l wody niegazowanej:
 
Balsamowanie: 
Wyeliminowanie/ograniczenie słodyczy
: 

Dzisiaj już powróciłam "na dobre tory". Ćwiczenia, dieta, wszystko tak jak trzeba.
Wieczorkiem podsumowanie ;)
  • deli9997

    deli9997

    11 lutego 2013, 17:59

    będzie dobrze :)

  • Kartofelek80

    Kartofelek80

    11 lutego 2013, 15:31

    ja tez dzis wrocilam... ale pewnie jakiś tam ruch to miałaś w ten weekend, wiec ćwiczenia na plus ;)

  • Zakoloryzowana3

    Zakoloryzowana3

    11 lutego 2013, 14:57

    Od czasu do czasu mozna sobie pozwolić na coś ;D Najwazniejsze, żeby nie popadać ze skrajności w skrajność;D

  • patrishiia

    patrishiia

    11 lutego 2013, 14:43

    CZASEM MOŻNA SOBIE POFOLGOWAĆ,BYLE NIE ZA DŁUGO.DZISIAJ BĘDZIE LEPIEJ ;-)

  • FierceGyal

    FierceGyal

    11 lutego 2013, 14:34

    Dzisiaj będzie lepiej :)

  • edytta

    edytta

    11 lutego 2013, 14:33

    najważniejsze, aby mimo małej wpadki z niepilnowaniem się w weekend wrócić na dobre tory i nie poddawać się:)

  • monikaszgs

    monikaszgs

    11 lutego 2013, 14:32

    tez postanowilam robic podobne podsumowania, mam nadzieje, ze bardziej mnie zmotywuja. niestety to jest wlasnie weekend. u mnie prawie kazdy weekend jest odstepstwem starania sie o ladna figure :\ ale nadrobimy w tygodniu:) damy rade :)