Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 3


Dziś trochę gorszy dzień, zgrzeszyłam zjadłam świeże pszenne pieczywo nie mogłam się powstrzymać tak cudnie pachniało, a do tego mój ulubiony pasztet z gęsi... mniami...Cóż mały - duży grzech. Ale najważniejsze 3 dzień bez słodyczy, 

Dodatkowo wracam do swojego mini hobby -sauny...dziś 3 x 20 min...cudowne uczucie plus ta gładkość skóry...rewelacja a jak u Was?

planuje w czwartek ważenie ciekawe jak to wygląda,  najważniejsze aby nie przekroczyć swojej pierwszej wagi ...o to się najbardziej martwie...

Śniadanie 5;45


- kawa z mlekiem

- dwie kromki chleba z soją

- łyżeczka masła

- 2 plastry szynki bez wędzenia

- 2 plastry sera żółtego

- 2 plastry pomidora

Śniadanie II 9;00


- sałatka z trzech rodzai sałaty (zwykła, czerwona, rukola)

- pół pomidora

- 4 plastry pomidora suszonego z oliwy

- 2 cm plaster sera fety

o 13;00 jabłko

Obiad 17;00


- 3 kromki białego chleba (taki świeży aż nie mogłam wytrzymać )

- pasztet z gęsi ok 10 dag

- 2 rzodkiewki

- naleśnik z serem na słodko

- kawa z mlekiem

przez cały dzień 2,5 l wody

Pozdrawiam

  • angelisia69

    angelisia69

    29 października 2014, 04:39

    taki grzech to nie grzech,przeciez raz na jakis czas biale pieczywo nas nie zabije ;-) a jest pyszne chrupiace,lepiej zjesc to anizeli drozdzowke

  • Novalia1984

    Novalia1984

    28 października 2014, 17:48

    ja słodyczy nie jem 9 dni :) Nie jest łatwo, ale po prostu unikam ich jak ognia :) Fajne menu a co do ważenia to ja postanowiłam zrobić to jutro .... aż się boję !! Pozdrawiam i powodzenia życzę