Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 12


dzień dobry a raczej dobry wieczór...na początek dziękuje za miłe słowo, fajnie przeczytać, że komuś podoba się moja skromna dieta. najważniejsze, że przynosi rezultaty:D. dzień w pracy minął szybko, za to w domu komp odmówił posłuszeństwa i spieprzyła się moja klawiaturka na lapku nie działają mi przycisku funkcyjne, nie mogę wstawiać dużych liter....fuck.

więc jak widać pisze małymi, śmiesznie tak zdania wyglądają ale cóż spróbuję naprawić jutro, dobrze, że chociaż polskie znaczki działają.

moje jedzonko z dziś....śniadanie od 3 dni takie same ale nie mogę pozbyć się z głowy cudownego smaku żurawiny(smiech)

Śniadanie 9;45


- 3 łyżki otrębów pszennych

- łyżka suszonej żurawiny

- dwie suszone śliwki

- pół szklanki mleka

- kawa z mlekiem

Śniadanie II 09;30


- jogurt naturalny ok 150 g

Obiad 12;30


- duży talerz zupy brokułowej

kolacja 16;30 dziś bez podwieczorku, 


- 5 liści sałaty lodowej

- pół pomidora

- 2 rzodkiewki

- mięsko z gotowanego udka kurczaka

- 2 łyżki jog. naturalnego

- 1 łyżka majonezu

wszystko wymieszać i tada sałatka, a do tego pyszna sałatka (salatka)

oczywiście przez cały dzień 2 l wody jak codziennie.

włączyłam ćwiczonka ok 20 min na początek