Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co to ja mialam przed wojna? Aaa, pamiec!


Jak mozna zapomniec o okresie? No jak ja sie pytam????

Wczoraj mi sie jakies krwawienie zaczelo i zaczelam troche panikowac, bo teraz to nie powinnam, i w ogole cos mnie brzuch boli, a ze problemy juz miewalam z tymi okolicami spore to...

A dzis rano zajrzalam wreszcie do notatnika. Bez komentarza :P

Ale musze przyznac, ze nawet calkiem tak lajtowo (odpukac) sie zaczyna... Nawet wczorajsze cwiczenia na brzuch niczego nie pogorszyly :)

 

Co do kawy - to zadne tego typu wynalazki nie wchodza w rachube. Pijam kawe dobrej jakosci, kupuje zwykle w jakiejs dobrej palarni kawy, ostatnio mam faze na kolumbijska. Parze w kawiarce. Zadne wynalazki instant nie maja u mnie racji bytu, no chyba ze jestem na silnym "glodzie" a nic normalnego nie ma pod reka. Eh, nalogi...

A w ogole mam faze na chrupanie marchewek :) Ciekawe kiedy sie zrobie pomaranczowa... :)

  • motylek08

    motylek08

    5 marca 2012, 16:07

    ja też piję kawę dobrej jakości, najcześciej włoską, a co do marchewek to dobra przegryzka :)