Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trzynastego swiat w rozowym kolorze :)


Wczoraj po treningu myslalam ze padne. Miesnie mam zmeczone mocno, kolana zaczynaja mnie znow bolec. Ale twardo dotrwalam do konca i dzis planuje rowniez. A co!

Na lunch salatka, mieszanka salat, pol szklanki makaronu pelnoziarnistego, lyzka nasion slonecznika, pomidor, kilka listkow swiezej bazylii i kilka galazek swiezej natki pietruszki, pokropione lekko olejem orzechowym

Pycha!

Piatki trzynastego to fajne dni sa :)

A u Was jak nastroje przed weekendem? :D

  • motylek08

    motylek08

    13 kwietnia 2012, 15:36

    u mnie beznadziejny dzień, ładnie ćwiczysz, nie poddawaj się ;)

  • Salezjaninka

    Salezjaninka

    13 kwietnia 2012, 12:27

    u mnie beznadziejnie, bo z samego rana @, a ukochany za kilka godzin na weekend przyjezdza... :/