Wstałam rano jak zwykle z fochem, jaki towarzyszy mi od trzech tygodni i bez większego entuzjazmu weszłam sobie na wagę. I .... co ja widzę ? Nareszcie spadek! Hurra! Aż mi wstyd, że sprawiło mi to taka przyjemnośc. Poskutkowały wszystkie wasze rady, a wierzcie mi, zastosowałam wszystko, co tu wyczytałam. Cierpliwość jednak okazała się najbardziej skuteczna. Najlepszejest to, że zeszłam już poniżej wymiarów i wagi, jaką maksymalnie osiągnęłam 2 lata temu, kiedy pierwszy raz odchudzałam się z Vitalią - bardziej z Wami na Vitalii. Super! Wymiary spadły średnio o 0,5 cm, a moje rozłożyste biodra - zmora mojego jestestwa o 1 cm. Bomba. Mam ochotę wybudować dom - takiego kopa dostałam jak murarz po śniadaniu. Dzięęęęęękuję!!! Idę dalej zdrowo żyć!
Lotta73
18 kwietnia 2015, 17:10Dziękuję, dziękuję. Wróciłam z lotów i nawet nie jestem zmęczona. Na na na ,......
Kasia7111
18 kwietnia 2015, 10:18No to super!!! Focha wykop za drzwi i niech nie wraca. Teraz tylko pozytywne myślenie. Żyj zdrowo!!!!
Lotta73
18 kwietnia 2015, 17:12Jakoś tak jasniej wszystko wygląda.
anejka75
18 kwietnia 2015, 09:11Super gratuluję nic tak nie cieszy jak każdy kilogram mniej, powodzenia
Lotta73
18 kwietnia 2015, 17:13I jakoś tak zmęczenie nie dopada. Dzięki
Maaarzycielka888
18 kwietnia 2015, 08:14Akumulotory podładowane i jedziemy dalej :D Super :) Bije dzisiaj od Ciebie pozytywna energia ;)
Lotta73
18 kwietnia 2015, 17:13Dzięki, tak własnie się czuję. Pozdrawiam
KASI2013
18 kwietnia 2015, 07:59cieszę się razem z Tobą :)... i niech moc Cię nie opuszcza :))) pa ....ja lecę biegać,pogoda dalej dopisuje słońce od rana :))) przyjemnego dnia
Lotta73
18 kwietnia 2015, 17:14Dzięki, dzieki, ja zaczynam jutro kijki - tak sobie dziś obiecałam. Pozdrawiam