Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątek, wielki początek?


Urodziny spędziłam doskonale, zabawa, dużo alkoholu, wcześniej dobre jedzenie, trochę za dużo tego jedzenia :x Dzisiaj kac i zjedzenie w zasadzie tego, co było pod ręką. Nie jestem w stanie przez ból głowy iść na siłownię, dlatego przesuwam start do jutra...

Czuję się bardzo źle, ciągle "wypchany", pełny brzuch. Balon... Na dodatek pada, a mnie się odechciewa wszystkiego, począwszy od pracowania po chodzenia na durne zajęcia na studia. Mam wrażenie, że ciągle dokonuję złych wyborów.

Nie umiem nad sobą zapanować, głupi to zabrzmi, ale może od jutra uda się...

  • angelisia69

    angelisia69

    21 października 2016, 03:15

    i takie powinny byc urodziny!I nic nie żaluj!!