Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
frittata warzywna przegląd lodówki :)


do frittaty potrzebujemy:

2 jajka, trochę mleka/wody, dowolne warzywa, które akurat mamy (cebula, papryka, cukinia, brokuł, szparagi) i smakowo nam sie z imletem kleją, pieczarki (niekoniecznie), ulubione zioła, np prowansalskie albo swieżą pietruszkę, kolendrę, bazylie itp, kapkę oliwy/oleju, ser jakis np żółty, mozarella, ale i biały ujdzie, myślę, sól, pieprz

można dodatkowo uzyć chudą wędlinę bądź mięsko

jesli używamy pieczarek, kroimy je i podsmażamy najpierw na suchej patelni do odparowania czesci wody- sól przyspieszy proces, na konec dodajemy parę kropel oliwy- pieczarki są wtedy złociste i o wiele mniej tłuszczu potrzebują, odkładamy

potem lecimy z resztą warzywek, ważne, by nie zrobić z nich flaka, niech bedą al dente, tak smaczniej i zdrowiej

w międzyczasie jajka wybijamy do miseczki, dolewamy kapkę wody/mleka, rozbełtujemy widelcem, dajemy ser, przyprawy, zielone zioła

sprawdzamy warzywka pod kątem naoliwienia patelni, żeby nam omlecisko nie przywarło za bardzo, jeżli trzeba, dolewamy odrobinkę tłuszczu

wylewamy masę serowo-jajeczną na warzywa, przykrywamy patelnię. Jak przy omlecie, można zlewać rzadszą górę pod spód, odginając brzegi

ponieważ nie ma scisle okreslonych proporcji, frittata moze łatwo dać sie przerzucic na drugą stronę, bądz trudniej. Zawsze wtedy mamy opcję złozenia jej wpół i dosmażenia pod przykryciem