Ależ jestem sponiewierana treningiem.
Nazwy wam nie powiem, ale ledwie żywa jestem.
Jutro chyba ruszać się nie będę.
Zmęczona, ale szczęśliwa, że ruszyłam swoj tłusty tyłek.
Mój chłopak jest niesamowity. Biedny ćwiczy razem ze mną, a naprawde nie musi.
Czasami zastanawiam się co on we mnie widzi.
Dziewczyna niska, kręcone włosy w artystycznym nieładzie, z nadwagą, nie zawsze mam czas się umalować....
Mam nadzieję, że to nie sen, że to nie krótka chwila...
Ja i moje rozkminy...
Woda wypita całe 1.5l jak po treningu się dorwałam do wody to odpiąć się nue mogłam :P
Pozdrowionka
annaewasedlak
6 stycznia 2022, 20:50Brawo dla Was
ondiet
6 stycznia 2022, 20:39Może tam gdzie ty widzisz wady on dostrzega zalety. I tak powinno być. Poparzy na siebie łaskawym okiem, a dla siebie zawalcz o lepszy wygląd :) Brawo za trening i wodę!!!
g.ula
6 stycznia 2022, 23:49Dokładnie tak!
aska1277
6 stycznia 2022, 20:34Brawo za trening ;) Brawo i dla chłopaka ;) Ciesz się chwilą, nie rozmyślaj, co w Tobie widzi ;) Widocznie go zauroczyłaś ;)