Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie jest źle:)


Nic wczoraj nie napisałam, bo gdy miałam zamiar to zrobić, zmorzył mnie sen - efekt dnia bez kofeiny:)
W każdym bądź razie jestem pół kilo chudsza i o 1cm w pasie węższa. Wnioski? Ćwiczenia robią swoje, trzeba tylko jeszcze ograniczyć porcje jedzonka.
Co do zapeszania, to miałam zamiar zacząć biegać, ale bez czynnej mp3 nie jestem w stanie tego zrobić. Mp3 zamówiłam wczoraj na allegro i gdzieś za tydzień powinna przyjść więc do tego wrócę.
Ponadto zalało mnie morze czerwone więc nie jestem w stanie biegać. Nie mam bardzo bolesnych okresów, ale nie czuję się komfortowo. Jogi jednak i A6W nie odpuszczę!

Pozdrawiam:)