Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
się nakręciłam.


nie mogłam się powstrzymać i na śniadanie zjadłam leczo. kurczę, jakie dobre mi wyszło. no po prostu raj.

dziś będę próbowała pobić mój rekord ciągłego pedałowania na rogatej bestii - 15 minut. może to głupie, ale właśnie tyle wytrzymałam. bo normalnie to ciągle zsiadam, poprawiam siodełko, poduszkę... i się zastanawiam, dla ilu kilogramów komputerek liczy te spalone kalorie, bo według kalkulatora Vitalii, spalam 147 kcal w 15 minut, tymczasem wyświetlacz pokazał mi 65 kcal. no dobra, policzyłam. według komputerka w rowerku użytkownik waży 42 kg. ale i tak nie patrzę już na wskazania rowerka. nawet czasomierz ustawiam na komórce, bo nie wierzę temu chińskiemu badziewiu.

moja kampania Partów idzie lepiej niż się spodziewałam, bo w kilkunastu turach rozgromiłam Scytów (pomogli mi Dakowie), Armenię (dzięki Pontowi, który później wbił mi nóż w plecy) i Seleucydów (sami się wykończyli, wypowiadając wojnę Egiptowi). na szczęście mogę już werbować katafraktów i obstawiam nimi granicę z Egiptem, dzięki czemu mam czas, by się przygotować do konfrontacji z Brutusami, którzy wylądowali w Bitynii. wiem, mało interesujące. jednakże z Lubym możemy godzinami rozmawiać o tym. dzieląc się szczegółami z pól bitew epickich.

buziaczki. 
  • Antonetta1989

    Antonetta1989

    22 czerwca 2013, 20:10

    Uffff, przeczytałam wszystkie Twoje przeboje z odchudzaniem, od początku pamiętnika. I wiesz co? Jestem niesamowicie zmotywowana tym ile schudłaś, że Ci się udało i że dalej zmierzasz do celu mimo wpadek i złych nastrojów. Na rogatej bestii mój rekord to 70 min, ale tyłek przy tym bolał niesamowicie :D I jak na razie nie udało mi się tego rekordu poprawić ... niestety ...

  • anuszka1981

    anuszka1981

    22 czerwca 2013, 14:26

    na diecie.pl można łątwo sprawdzić ile spala osoba ważąca np 80 kilo na rowerku jadąc np 30 minut 15 km na godzinę ;)))