Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wieści z raju, część czwarta.


najbardziej dietetyczny film to Predator. nie zjadłam nic podczas seansu. nawet epicka herbata śliwkowa mi nie smakowała. i nie polecam sprawdzania, dlaczego.

zauważyłam, że nie rajcują mnie drożdżówki śniadaniowe Lubego. wolę swoje jajeczka na twardo i ajwar.

i chyba pobędę dłużej niż dwa tygodnie.

buziolki kochane Vitalijki.
  • Sofikk

    Sofikk

    29 października 2013, 11:11

    też wole jajka od drożdżówek :] Nie lubię filmów typu predator i np piły wszystkie, obrzydza mnie to. Bądź choćby i 2 miesiące jak Ci dobrze :D