Poprosiłam matkę, żeby pożyczyła mi 10 zł do poniedziałku. Przyczepiła się, że się zabawiam w wygotowywanie, zamiast jeść to, co reszta domowników. Fajnie, ale mój obiad na trzy dni kosztuje właśnie 10 zł, a ona i bracia obecnie stołują się na mieście po 15 zł za posiłek. Wychodzi na to, że powinnam była ją poprosić o 45 zł, zamiast gotować "bezkarne" chili.
puszka kukurydzy | 2,15 zł |
puszka czerwonej fasoli | 2,20 zł |
puszka ciecierzycy | 2,15 zł |
kartonik passaty pomidorowej | 2,45 zł |
cebula | 0,60 zł |
czosnek | 1,45 zł |
czerwona papryka | -* |
marchewka | -* |
pasta chili | -* |
przyprawy (kumin, sól, pieprz, kakao) | -* |
razem | 11,00 zł |
* były w domu, nie musiałam kupować
Coś czuję, że znowu będę chudła jak porąbana, bo babcia jest w szpitalu. Na początku leżała bliziutko, według mapy Google, 12 minut spacerkiem (1 km). Niestety dziś ją przeniesiono na inny oddział, do tego szpitala, w którym leżała w zeszłym roku. Teraz to będzie 45 minut marszu (3 km), a bilety są w cholerę drogie, więc znowu będę latać na nogach. W ubiegłym roku przez to bieganie do babci w miesiąc schudłam ponad cztery kilo.
Po wiosennym nieudanym romansie z bieganiem, Ptysiek znów chce mnie nakłonić do chociaż spróbowania. Przecież to takie fajne, ta euforia, te anihilowane kalorie i masakrowane komórki tłuszczowe i dotlenienie organizmu... A potem ból podbrzusza i odruch wymiotny. Powiedziałam mu, że zacznę znów biegać, jeśli mi kupi spersonalizowane najeczki za 840 zł. Cena zaporowa, więc na razie mam święty spokój.
Życzę miłej drugiej połowy tygodnia.
mona26r1
11 marca 2015, 15:12nie masz serca, a jak Ci kupi ten najeczki to nie będzie Co glupio? :P
Agnes2602
11 marca 2015, 14:08Ja tez lubie biegac.
Pokerusia
11 marca 2015, 13:25Bieganie jest fajne, polecam! Ja właśnie wracam na ścieżki leśne po zimowym leniuchowaniu:) Zdrówka dla Babci!