Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Małymi kroczkami do celu...


Hello,

Nie poddaję się, walczę nadal. Z każdym dniem coraz mniej męczę się ćwicząc z Chodakowską. Nadal pocę się jak świnka, ale mniej czasu zajmuje mi dojście do siebie po ćwiczeniach. Robię też brzuszki, zaczęłam od 30 i codziennie zwiększam o 10. Zakwasy miałam ogromne pierwszego dnia, zupełnie tak jakbym zrobiła ich z 1000, ale teraz jest coraz lepiej.

Załamała mnie skakanka, bo czytałam w waszych pamiętnikach że skaczecie 30min a ja wytrzymałam... 5min ;/ Następnego dnia miałam taki wstręt do niej, że nie mogłam patrzeć na ten podły sznurek ale... nie dałam się i dziś wytrzymałam 7 min :) Myślę, że i ja kiedyś wytrwam tyle co wy.


Jestem w trakcie układania diety, bo do tej pory wyeliminowałam tylko słodycze i przestałam jeść po 18. Wymyśliłam sobie dietę 1200kcal. Z tego co czytałam to opinie są różne, jedni twierdzą, że to prawie głodówka, inni, że nie jest najgorzej. Spróbuję, jeśli będę się czuła słabo przy takiej ilości kalorii to ją zwiększę. Prowadzę raczej siedzący tryb życia więc to aż takie obciążające nie powinno być. Co prawda teraz staram się ruszać więcej, ale aktywnością jakąś wybitną to jeszcze tego nazwać nie można.



  • leninto

    leninto

    28 października 2013, 22:16

    ja zaczynając z wagą 97 kg swoje odchudzanie na początku jadłam 1800kcal dziennie i to był jadłospis przez dietetyka ustalany:) wyjaśniła mi pani dietetyk, że drastyczne obniżenie kalorii może spowodować spowolnienie metabolizmu-organizm się będzie bronił i będzie ograniczał zużycie energii. No i potem z każdym tygodniem stopniowo obniżał się ten kaloryczny próg, w zależności od tego czy i ile ćwiczę. także, chyba faktycznie 1200kcal tp trochę za mało

  • Anneroth

    Anneroth

    26 października 2013, 18:55

    jeśli ćwiczysz regularnie, to moim zdaniem 1200 kcal to troszkę za mało. To, że jedzenie do godziny 18 pomaga w odchudzaniu to mit. Powinno się jeść lekką kolację 2 godziny przed snem :) jak zjesz kolację o 18 a przykładowo idziesz spać ok.23 to ja na Twoim miejscu później rzuciłabym się na jedzenie :P