Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
.


Ciężkie dni jakieś mam. Wczoraj w pracy prawie do 21 siedziałam, bo Państwo z Warszawy szkolić nas przyjechało. No i zamiast raz dwa powiedzieć co mieli powiedzieć, to się ciągnęło jak flaki z olejem. Dzisiaj też dużo pracy. Od rana przed komputerem. 

Taak, dzisiaj rano wróciłam do swojej pracy magisterskiej. Myślałam, że będzie gorzej. Tak dawno do niej nie zaglądałam, że myślałam, że tam może ze dwie strony są napisane. A tu szok! Całe 17 stron zapisanych. Od razu mi się lepiej zrobiło. Przeczytałam, popatrzyłam, pomyślałam i zamknęłam. Musi jednak jeszcze trochę poleżeć, nabrać mocy urzędowej żebym do niej wróciła. Do końca maja mam czas. 

Pogoda brzydka, a majówka zbliża się wielkimi krokami. Kiedy przyjdzie lato? Ostatnio przeglądałam stare zdjęcia i trafiłam na takie z majówki 2012 :)

Chcę już taką pogodę!!

Buziaki :*

  • idealnecialo

    idealnecialo

    28 kwietnia 2017, 12:32

    U mnie pada chyba od poniedziałku, są nawet podtopienia. Niekoniecznie chcę słońce,ale chociaż brak deszczu! Z drugiej strony fajnie, że jest zimno, jeszcze można trochę tłuszczyku zrzucić i nie pokazywać się światu w spódniczce:D

  • Paula.Paula.

    Paula.Paula.

    27 kwietnia 2017, 15:04

    widzę, że nawał pracy nie daje Ci spokoju :) może nie odkładaj tej pracy na ostatnie dni bo później beda moze inne sprawy którymi sie zajmiesz i bedziesz w stresie pisać :) lepiej na spokojnie po jednej stronie a sukces gwarantowany! też czekam na ciepełko, chociaż szczerze powiedziawszy lepiej się czuję jak jest chłodniej :D

  • MamaJowitki

    MamaJowitki

    27 kwietnia 2017, 07:51

    ja bym nie odkładała magisterki, ciężko się piszę na ostatnią chwilę, ja pisałam jednocześnie dwie z dwóch różnych tematów, mając małego bąbla :D trzymam kciuki żeby tobie pisanie szło gładko

  • siostrazdlugareka

    siostrazdlugareka

    26 kwietnia 2017, 18:54

    A lato było piękne tego roku ;)

    • maarta92

      maarta92

      26 kwietnia 2017, 19:37

      to prawda, pięknie było

  • Aziya

    Aziya

    26 kwietnia 2017, 18:03

    Ile razy trafiam na kogoś kto pisze magisterkę mam ciarki :P Brrr... cieszę się, że swoją mam za sobą, ale traumę związaną z pisaniem mam do dziś... Życzę Ci żeby udało Ci się zorganizować na tyle, że napisze się niejako mimochodem wpleciona w inne zadania i nie zostawisz sobie wszystkiego na sam koniec jak ma się nóż na gardle jak ja :P

    • maarta92

      maarta92

      26 kwietnia 2017, 19:40

      Tak mi się nie chce jej pisać, ale wiem, że muszę się zabrać za to. Im bliżej końca tych studiów tym gorzej. Nawet myślenie ciężko przychodzi :)

  • Anika2101

    Anika2101

    26 kwietnia 2017, 16:33

    Chcesz prace magisterska napisać w ciagu miesiąca serio ? Moja była na 180 stron, mnóstwo wyliczeń i analiz i w miesiąc pracując nigdy bym jej nie napisała. Ładne zdjęcia mam nadzieję że pogoda będzie ładna już niedługo. Miłego dnia Ci życzę x

    • maarta92

      maarta92

      26 kwietnia 2017, 16:57

      ja zawsze robie wszystko na ostatnią chwilę :) Mam już wprawę. Na licencjacie rozdział z wyliczeniami w jedną noc napisałam :)

    • Anika2101

      Anika2101

      26 kwietnia 2017, 17:47

      To powodzenia xx