Właśnie się dowiedziałam,że stan teścia jest beznadziejny,otwarli i zaszyli już nic nie robili wszystko zaatakowane przez nowotwór,szok, niewyobrażam sobie co będzie potem,jak długo to potrwa,zawsze myślałam,że takie choroby to wszędzie ale nie w naszej rodzinie,Boże jak to przeżyć???????
wandalistka
17 marca 2011, 16:18serdecznie Ci współczuję:( ale musicie przygotować sie na najgorsze bo to może już trwac tylko pare tygodni, niestety wiem z doświadczenia:( jak najwięcej czasu spedzaj z nim jesli to mozliwe
Bedol
16 marca 2011, 21:10Jeżeli kochasz teścia, to mu to powiedz!!! I podziękuj za wszystko, co cię dobrego od niego spotkało. Nic lepszego nie możesz zrobić. :-/ No chyba, że modlitwa. A przebywanie razem w obecności chorego, który jest śmiertelnie chory to - taka modlitwa... Trzymaj się!
linda.ewa
16 marca 2011, 20:48To pomaga!!! Wiem co mowię...
zagadka89
16 marca 2011, 18:48Wiem jak to jest, serdecznie ci współczuję...