Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
proza czy dramat życia ???


W poniedziałek dostałam wypłatę ja i mąż i po zapłaceniu wszystkich rachunków i zobowiązań zostało mi do 10 stycznia w tym święta 412 zł, mój wspaniały pracodawca na święta nie dał nic ,po prostu wielkie zero , bo po co zwykłemu robotnikowi święta, święta są dla nich ,a śmiecie do roboty i ryj w kubeł............a tak chciałam sobie kupić jakieś spodnie lub bluzkę bo wszystko takie zeprane ( a nawet w lumpeksie nie kupię no bo za co ? ),,,,,,,,,,,,, no cóż nawet nie starczy na porządne zakupy , a co do 10 stycznia ? przez to wszystko nie mogłam zasnąć do 3 w nocy,znacie ten natłok myśli,te nerwy,raz gorąco,a raz zimno, nic nie wymyslę,mogę pożyczyć ,ale mam dość pożyczek ,to przez pożyczke jestem teraz utopiona ........... ale święta tuż,tuż,,,,,,,,,,,,,napiszę późnej jak mi złość przejdzie
  • serafinka31

    serafinka31

    12 grudnia 2013, 19:43

    Niestety wiekszosc ludzi teraz tak ma :\ takie zycie,szkoda gadac

  • 65Paula

    65Paula

    12 grudnia 2013, 18:36

    U mnie po zapłaceniu rachunków również zostało ok 500 zł. do 10 stycznia.....jakoś musi starczyć bo nie ma co się wikłać w pożyczki. Trzymaj się będzie dobrze:)

  • jakajestem2013

    jakajestem2013

    12 grudnia 2013, 10:38

    ja praktycznie nie robię świąt ... trzymaj się !

  • toja4

    toja4

    12 grudnia 2013, 10:30

    Oj współczuję i naprawdę rozumiem co czujesz. Czy możesz mi napisać (nawet na priw) w jakim wieku jest Twój syn? Pozdrawiam

  • linda.ewa

    linda.ewa

    12 grudnia 2013, 09:31

    Ja dzisiaj płacę rachunki, potem wszystko podliczę i też będzie dramat. Pozdrawiam ciepło

  • gretka2013

    gretka2013

    12 grudnia 2013, 08:31

    My z mężem na święta (będziemy sami ) przeznaczyliśmy 200 zł. więc też szału nie ma.

  • PewnaPannaM

    PewnaPannaM

    12 grudnia 2013, 08:27

    Znam ten ból .... trzymaj się