Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jeszcze przed świętami




kończę sprzątanie,zostało już tylko parę rzeczy "kosmetycznie", które pomoże zrobić mi mąż, choć tyle z jego strony, bo cały czas właściwie nie ma go w domu, jest w pracy, pozwolili paru osobom na nadgodziny,między innymi i jemu, więc siedzi cały czas w pracy, dzisiaj to już nawet źle wyglądał, ale nic mu nie powiedziałam, jeśli w miarę się czuje to niech robi te nadgodziny,dodatkowe 200 zł ( myślę,że chyba tyle dostanie,może trochę więcej )bardzo się przyda, bo wydatków ,że głowa boli od myślenia................więc ja sprzątam, robię zakupy a zajmuje mi to wiele czasu, bo najpierw chodzę po sklepach i rynkach i piszę ile gdzie co kosztuje,a potem idę i tam gdzie najtaniej kupuję, tych kilometrów to mam w nogach ,że ho,ho,, dzisiaj byłam prawie 6 godzin ale kupiłam dużo z potrzebnych rzeczy w miarę tanio,ale jak przyszłam do domu to nie wiedziałam gdzie nogi położyć, ale i tak cieszę się na te święta, cieszę się bo już myślałam ,że nie odzyskam radości świątecznej,,,,,,,,,,,,,ale to też dzięki Wam vitalijkom ...............dzięki Kasi,Magdzie i mojej poznaniance Ewie..................................