Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nocne strachy


waga taka jak na pasku,było mniej ale dostałam dzisiaj @ ,więc myślę ,że to jest powodem , dietkowo jakoś idzie , czasami mnie kusi na coś słodkiego, ale szybko sobie głośno mówię  "przecież chcę być szczupła"
po wczorajszej zmianie byłam w domu o 3.10 nad ranem ,jak wchodziłam do klatki, winda się zamknęła i ruszyła w górę, nie macie pojęcia jak się wystraszyłam, chciałam zadzwonić po męża ,ale ostatecznie ruszyłam biegiem na 2 piętro ,jak zamknęłam drzwi mieszkania,to dyszałam i sapałam jak lokomotywa,ze strachu i zmęczenia, długo trwało zanim się uspokoiłam,spać poszłam po kawie o 5................
  • benatka1967

    benatka1967

    12 stycznia 2014, 17:48

    pozdrawiam :)

  • Cocunia13

    Cocunia13

    12 stycznia 2014, 12:16

    Tez bym sie bala;)) Pozdrowionka;)

  • Lulilajka

    Lulilajka

    11 stycznia 2014, 23:17

    Heh, nawiedzony dzień miałaś^^

  • Macrocosme

    Macrocosme

    11 stycznia 2014, 22:46

    A to nie mogło być tak, że ktoś z piętra wyżej "zawołał" windę? Bo trochę nie rozumiem, ale mniejsza z tym. Miałaś nocy jogging :-)