Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zaczynam


od czwartku 01.10.2009 zaczynam dietę,dałam sobie ostatnią szansę,teraz albo zrzucę to co nazbierałam przez ostatnie dwa lata ,albo pozostanę tłuściutkim pączuszkiem,mój mąż twierdzi,że jeśli robię to dla zdrowia to ok,on twierdzi,że dla niego zawsze jestem atrakcyjna i pociągająca i,że nie przeszkadzają mu moje fałdeczki,jemu może nie ale mnie bardzo.więc tak jak wspomniałam od jutra dieta 1200 kalorii,zobaczę jak mi pójdzie.dzisiaj po nocce idę odebrać mój samochód z warsztatu,koszt naprawy 1230 zł.pomyśleć ile ciuchów bym za to miała,nie miałam takiej gotówki więć pożyczyłam część od teściowej,a tak wogóle to "nie miała baba kłopotu-kupiła używany samochód" cholera!!!!!!!!!!dlaczego mi zawsze wiatr w oczy.acha i jeszcze jedno czy możecie mi powiedzieć dlaczego kilogramy dodają także lat ?dlaczego prawie wszystkie z nadwagą wyglądamy jak własne matki? dziewczyny wspierajcie mnie,dawajcie kopa kiedy zajdzie potrzeba,ale trochę wyrozumiałości też się przyda,a więć do dzieła.............
  • justynad81

    justynad81

    30 września 2009, 04:29

    zycze powodznia i wytrwałosci w osiagnieciu celu:) razem razniej- uda sie!