Jak zwykle piszę kiedy jestem w pracy na nocce,ta jesienna szaruga tak strasznie mnie zniechęca do wszystkiego nic mi się nie chce,ani pisać,ani odchudzać,ani sprzątać przed świętami,i do tego ten wieczny brak pieniędzy,a wszędzie gadają,że przeciętna polska rodzina chce wydać na święta około 1500 zł.a ja nie mam tyle nawet na miesiąc,więc skąd na święta tyle kasy,cholera czy to się nigdy nie skończy?dobrze,że mój synek zażyczył sobie bardzo skromnych prezentów-książkę ''Chatka puchatka" i maskotkę prosiaczka,chciałabym kupić jemu trochę więcej np.jakiś ładny samochodzik,ale ciekawą grę ale niestety nie będę mogła nic więcej jemu sprezentować,a tu jeszcze jakiś drobiazg dla męża tylko niewiem co i na tym kończy się lista prezentów,tak biednych świąt to dawno nie miałam,ostatnio to jeszcze za komuny kiedy w sklepach nic nie było,niemyślałam,że doczekam czasów pełnych sklepów i przepychu na półkach ale też pustego portfela,mimo że pracuję.Ale może kiedyś los mój się odmieni,chciałabym aby mój syn miał lżej,ale on ma takie same perspektywy jak ja ,wyjdzie z biedy nie ma szans na wybicie.No ponarzekałam,ponarzekałam i zajrzę popołudniu,a narazie pozdrawiam
agema4
3 grudnia 2009, 11:30głowa do góry, ten problem dotyka wiele rodzin....niestety, doczekaliśmy się. U mnie już od wielu lat nie ma tradycji prezentowania. Jedynie dla małych dzieci robiliśmy wyjątki. Mój syn jest już dorosyłm facetem i nie wypomina mi braku prezentów pod choinką. Za kosztowne są te święta a za mało duchowe. Tak jak napisała calcjum, cieszymy się bliskością z naszymi bliskimi. Po mimo wszystko...Pozdrawiam serdecznie.
calcjum
3 grudnia 2009, 08:03problem finansowy wielu rodzin nie tylko przed świętami ..skąd ja to znam ale nie dajmy sie zwariować, Nie myślo świętach tylko w kategoriach kasy, ja bardziej od niej chciałabym aby w święta moi synowie z rodzinami byli tu ze mna..a jesteśmy daleko i żadna ze stron nie może przyjechać..I co z tego ,ze swieta bedą"mieć oprawe" jak nie z najbliższymi..Ciesz ,ze jesteście razem, a zamiast prezentów zafundujcie sobie wspolny wypad aby jak najdłużej cieszyc sie swoja bliskością, Moi synowie z dzieciństwa zawsze pamiętają tę aure miłości jak wtedy była niz jakies tam prezenty Głowa do góry