kcal 88 bialko 8.5 gr wegle 12.6 gr tluszcze 0.3 gr
Pochodzi to tylko z mleka do kawy. Sama nie wiem czego nie jadlam, chyba z lenistwa, zeby nie liczyc tego wszystkiego :) Rano wole pospac z pol godziny dluzej zamiast zrywac sie i jesc sniadanie, i tak sie przyzwyczailam, ze nawet nie jestem rano glodna. W pracy nie bylo czasu na przerwe, mialam zaleglosci. Przed bieganiem nie wolno raczej sie napchac, a teraz jest za pozno ale jestem BARDZO glodna. Marzy mi sie pizza z salami, pepperoni, bekonem, czosnkiem, podwojnym serem polana sosem czosnkowym :))) mmmmm No i wiadomo jakies czekoladki na deser. Nie poddam sie pokusie i mam nadzieje, ze waga mnie za to jutro wynagrodzi.
2 litry wody, 4x kawa
-397 kcal (marsz 4.83km - 240kcal + marszobieg 3.05km - 157kcal)
duska17
10 marca 2014, 23:33Sek w tym, ze jestem straszliwym tchorzem, bo ta sytuacja jest naprawde dosc dziwna i przez to nie chce wyjsc na kompletna idiotke. Myslalam, zeby zaczac mu mowic czesc, ale to tez bedzoe dziwne jak tak nagle ni z gruszki ni z pietruszki wypale . Z drugiej strony meczy mnie juz to wszystko, wolalabym zeby nie patrzyl w ogole. Chcialam kiedys powiedziec kolezance jednak ona jest tak narwana, ze balam sie, ze wykombinuje cos glupiego.:D
elisja
10 marca 2014, 22:52"trochę" mało...