Wczoraj i dziś udało mi się przebrnąć trening 40-minutowy z Ewą CH. :)
Daję sobie punkt za lodówkę pełną warzyw, indyka i ryby, zbilansowane posiłki i odespanie zarwanej nocy w pracy, oraz za wycisk, pot ze mnie kapie :)
Mam nadzieję że nie odechce mi się.
no ale wielki minus... za słodycze :/
Wczoraj usłyszałam że wg badań na szczurach cukier uzależnia bardziej niż kokaina. To by cokolwiek wyjaśniało, ale nie zamierzam się poddać :)
Trzymajcie kciuki ;)
Athene
22 sierpnia 2013, 08:30kongratujeszyn!
ulotna2013
21 sierpnia 2013, 22:27Powodzenia :)