Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie mogę kupić odpowiedniego ciucha, bo muszę szukać w przedziale 44+ i coraz bardziej mi to przeszkadza...

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1184
Komentarzy: 22
Założony: 12 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 24 sierpnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
madeleine.polonaise

kobieta, 42 lat, Kobyłka

177 cm, 122.70 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

24 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Siedzę w pracy i zastanawiam się:

jaką dietę zastosować?
Czy ćwiczenia po 40' wystarczą?

Czy wyzerować nawet lampkę wina do obiadu?

No i jakie metody zastosować na poprawę nastroju? Żeby nie zażerać.
Kto coś? Jakieś pomysły?

24 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Dziś idę na urodziny do Babci.

TYLKO SIĘ NIE NAŻREĆ! TYLKO SIĘ NIE NAŻREĆ! ;)

CHYBA SOBIE NAPISZĘ NA PRZEDRAMIENIU...

PS. POWINNAM SOBIE WYDRUKOWAĆ SWÓJ MODEL 3D I PATRZEĆ PRZED KAŻDYM POSIŁKIEM. LUSTRO NIE WYSTARCZA

23 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Jestem wściekła. Wszystko mnie wnerwia. Nic nie układa się tak jak chciałam.
Idę i spróbuję odreagować. Inaczej niż jedzeniem.

22 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Te słowa dziś mnie uderzyły i mam nadzieję że będą ze mną jutro i dalej :)

21 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Wczoraj i dziś udało mi się przebrnąć trening 40-minutowy z Ewą CH. :)

Daję sobie punkt za lodówkę pełną warzyw, indyka i ryby, zbilansowane posiłki i odespanie zarwanej nocy w pracy, oraz za wycisk, pot ze mnie kapie :)
Mam nadzieję że nie odechce mi się.
no ale wielki minus... za słodycze :/

Wczoraj usłyszałam że wg badań na szczurach cukier uzależnia bardziej niż kokaina. To by cokolwiek wyjaśniało, ale nie zamierzam się poddać :)

Trzymajcie kciuki ;)

14 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

ok. pierwszy mały krok podjęty... zupa krem z pora gotowa, na jutro kupione brokuły i makaron pełno-zbożowy. Athene, trzymaj kciuki mocno :) ja też trzymam!

12 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Po zobaczeniu swojego profilu 3D stwierdzam, że na serio czas się wziąć do galopu...