Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
walka z ciążą spożywczą trwa


Śniadanie: 2 kromeczki chleba słonecznikowego z szynką i ogórkiem, banan
Obiad: tortilla z kurczakiem zrobiona przez mamę, z łyżeczką ketchupu i majonezu jako sos niestety :P
Podwieczorek: kilka owoców suszonej żurawiny, ok. 10 suszonych śliwek

1,5 l wody

Dostałam dziś @ i od razu mniej pyszności mnie kuci ;) Nie zrobiłam zdjęć porównawczych [4kg i nic nie widać, ale tak o], bo zapomniałam właśnie, że się zbliża i pewnie byłam spuchnięta.