Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie ma sensu oszukiwać samej siebie.


Tak jak w tytule. Zmieniam pasek, niestety przesuwam na wyższą wagę, teraz już nie muszę go doganiać - co brzmi delikatniej, tylko po prostu schudnąć. Było piękne 47, nawet 46 czasem - ale pękło jak bańka mydlana. Więc zaczynam od 48, 8, wrzucam foto śniadanka i lecę :) Miłego dnia wszystkim :)



2 placuszki dukanowe z otrąb, jeden z miodem, drugi z konfiturą, banan zblendowany z mlekiem :) 2 suszone śliwki



  • yulaa

    yulaa

    1 kwietnia 2012, 21:55

    Smakowicie to wygląda! :D a te myszki miki, boże nie umiałabym się powstrzymać, żeby nie zjeść ;p