Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

just smile

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4270
Komentarzy: 75
Założony: 23 stycznia 2016
Ostatni wpis: 3 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
madlisa

kobieta, 34 lat, Kraków

164 cm, 56.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 października 2016 , Komentarze (2)

Mamy juz jesien, zrobilo sie okropnie zimno. Jestem cieplolubna- zdecydowanie:) Na ocieplenie wieczoru kilka zdjec z upalnej chorwacji:) zdecydowanie moglabym tam zamieszkac :)


Widok z naszego balkonu



tylko wczesnie rano temperatura pozwalala pobiegac :)


Split


jeziora Plitwickie 

9 kwietnia 2016 , Komentarze (5)

Witajcie :)

Zacznę od tego co zaprzata moją głowę od dłuższego czasu i nie daje mi spać. Otóż jestem na 5 roku studiów.  W moim zawodzie jest bardzo ciężko znaleźć jakakolwiek  prace bez specjalistycznych kursów, które niestety kosztuja po kilka tysięcy,a niestety cały czas trzeba je robić aby sie rozwijać i być na bieżąco z  nowościami. W czerwcu po obronie wyjeżdżam do Anglii, niestesty tam nie będę miała pracy w zawodzie. Po ok roku planuję przenieść sie bliżej Polski,może do Szwajcarii bo tam jest ogromne zapotrzebowanie na pracowników po moim kierunku. Jednak nie chciałabym wyjechać na stałe. Już byłam 2 lata w  Anglii i niestety ale bardzo tęskni sie za rodziną. Ominęło mnie dużo pięknych uroczystości rodzinnych. 
I tutaj zaczyna się moje pytanie. Uwielbiam piec, ciasta ciasteczka, uwielbiam ozdabiać. Na moje szczęście nie ciągnie mnie do słodyczy,więc zawsze muszę mieć pod ręką kogoś kto sprobuje i powie czy jest ok  :)
Dużo osób mówi, że mam talent do tego i że minęłam sie z powołaniem wybierając mój zawód. Czy myślicie ,że otwarcie cukiernii w Polsce w średnim mieście może być dobrym pomysłem? Znacie kogoś komu się udało? 
Oto kilka moich ciasteczkowych prac. Niestety nie mam wszystkich, a była tego maaaaasa, bo piekę od 8 roku życia, na nieszczęście mojej mamy, która przeganiała mnie z kuchni twierdząc,że muszą jesć później i tyć :P

(Kilka ładniejszych zdjęć dzieki lepszemu sprzętowi siostry:))

A to z  urodzin narzeczonego:

i  świąteczne wypieki

6 kwietnia 2016 , Komentarze (7)

Hej hej:)
Dawno mnie tu nie było,ale odkąd pojawiło się słoneczko i dzień jest dłuższy każda wolną chwilę spędzam na świeżym powietrzu :) Często biegam razem z narzeczonym, ćwiczymy w ogródku lub tak jak wczoraj gdzie spontanicznie wybraliśmy się w  góry podziwiać piękno krokusów :) Ok 5 godzin marszu, w plecaku zdrowe jedzonko, duuuużo wody, bo temperatura sięgała 26 st. Było cudownie. Pochwalę się zdjęciami :) 

Bardzo mnie cieszy fakt,że na szlaku spotkaliśmy mnóstwo rodzin z dziećmi, a były to dzieci które chodziły już same, dzieci  w wózkach(gdyż jest to prosta trasa) a także maleństwa w nosidełkach. Wróciła mi wiara w ludzi,że jednak są jeszcze rodzice,którzy chcą wychować dzieci w  inny sposób niż przed telewizorem. 

Krokusy będą kwitły pewnie jeszcze do końca tygodnia, więc jeśli macie okazję jedzcie i zwiedzajcie :)

Mieliśmy wielkie szczęście, bo akurat w  tym czasie jak byliśmy w kapliczce w której odprawiał msze Jan Paweł II , pojawił się kard.Dziwisz:) Ludzie raczej go nie rozpoznawali,ale my podeszliśmy, zamieniliśmy kilka słow, dostaliśmy błogosławieństwo i zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjecie. Bardzo miły i sympatyczny człowiek  :)
To był naprawdę udany dzień :) :)

17 lutego 2016 , Komentarze (21)

Wczoraj zerknęłam do pobliskiego sh. Oto co wyszperałam, nie mogłam się powstrzymać przed kupnem. Może będzie się teraz lepiej ćwiczyć :)

15 lutego 2016 , Komentarze (8)

Nie przykładam dużej uwagi do kg, jednak zleciało mi 2 kg. Zapewne są to mięśnie, bo ostatnio mało ćwiczę. Zauważyłam, że przy dużej ilości treningów kilogramy utrzymują się,ale za to cm spadają jak szalone. Zbliża się wiosna, więc łatwiej będzie wrócić do moich ulubionych treningów na świeżym powietrzu.:)


Walentynki spędziliśmy w termach Gorący Potok- cudownie. Śnieg dookoła, gorąca woda i góralska muzyka na żywo :)
Pierwszy raz byliśmy tam zimą, woda jest tak gorąca, że dla ochłody urzadziliśmy sobie bitwę na śnieżki w strojach kąpielowych :)

Dla mojego narzeczonego upiekłąm całe pudełeczko kruchych serduszek, które ozdobiłam czerwonym lukrem :) 

28 stycznia 2016 , Komentarze (7)

Czy u wszystkich po zimie juz nie ma śladu?
Temperatyra bardziej zapowiada wiosne niż zimę:)
Ale może i lepiej, bo już nie ma tak pięknych zimowych widoków jak kiedys, a szkoda.
A tak wyglądałą zima rok temu u rodziców na wsi, coś pięknego :)

Pewnie nasze dzieci już nie zobaczą takich widoków;(

A tutaj przepyszna kaszka manna z truskawkami od mamy, które blenduje i mrozi- smakują przepysznie:)

I gruszki zapiekane  z imbirem i śliwką z  kompotu od mamy:) Pyszny,zdrowy i niskokaloryczny deser :) Imbir świetnie wzmacnia odporność a gruszki zawirają dużo jodu, który jest potrzebny przy moich problemach z  tarczycą.

24 stycznia 2016 , Komentarze (15)

Jak Wam mija niedziela?:)
Ja zaczęłam dzień od gorącej czekolady z  cynamonem, chili i miodem-pyszna 

Na obiad gotuje się pomidorowa z przecieru od mojej mamy.
Za oknem troche cieplej więc wybierzemy sie na spacer w  ramach ruchu :)
A takie piękne paznokcie zrobiła mi bratowa :)
Zastanawiam się nad kupnem swojego zestawu do paznokci hybrydowych.

Ostatnio mój tato obchodził urodziny, razem z  narzeczonym przygotowaliśmy taki tort. Jako,że za słodkim nie przepadam, nie jadłam,ale gościom smakował :)

23 stycznia 2016 , Komentarze (10)

Cześć wszystkim:)

Vitalię śledzę od bardzo dawna. Niezwykle motywuja nie wszystkie Wasze przemiany.
Moje problemy z wagą zaczęły sie w okresie dojrzewania,wtedy było najgorzej. 
Od tego czasu udało mi się trochę schudnąć, były okresy gdzie sport i zdrowe odżywianie były moim priorytetem. Poźniej znów przychodzilo niezdrowe jedzenie i brak ruchu. Na dzień dzisiejszy odżywiam się w miarę zdrowo, jednak chciałąbym aby ruch stał się także moją codziennością :) Mam nadzieje, że pomożecie mi w motywacji :)