Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No to od początku


Postanowiłam wrócić na starą ścieżkę. Nie powiem,jest ciężko. Naprawdę kłaniam się nisko osobom, które zrzucają po kilka-naście kilogramów. Tu musi być siła i determinacja. Mi trudno jest zrzucić dwóch kg. No cóż. Zawaliłam parę ładnych dni. jednak moje łakomstwo na słodycze wygrało.

Postanawiam!

  • `nie jeść słodyczy przez tydzień!
  • `ćwiczyć minimum 40 mint dziennie,5-6 x w tygodniu
  • `jeść co 2-3 h
  • `5 posiłków.
  • `co najwżniejsze-nie podjadać!
  • `pić 2L płynów, z naciskiem na wodę.
  • ` cierpliwość, to najważniejsze!
  • `Nie ruszaj żadnych drożdżówek i pączusiów, nawet jeśli będą Ciebie wołać!
  •  `Przeklęty cheat day, w końcu nauczyć się jeść rozsądnie i z umiarem. Nie napadać na żarcie. 
  • ` odróżniać świnie od człowieka. 
  • `nie daj się zwieść.
  • ` zmierz się i zważ, to zrobię drugie zrobię jutro.
  • ` cykaj fotki. 
  • `notuj dokładnie w pamiętniku każdy nadprogramowy kęs. 

Szczerze to już mam dość tego codziennego niezadowolenia z siebie. Widzę grube nogi i otłuszczony brzuch. To ostatnia walka o lepszą siebie.  

Wszystko ma sens, a czas przeminie a ja mogę tego żałować. 

Wydaje mi się, że stoję w miejscu!

Pomiary-

Pod biustem-77

Talia- 71

Brzuch(pępek)-75

Biodra-85

Uda-87

Udo-53

Łydka-36

  • liosha

    liosha

    24 sierpnia 2014, 22:31

    ciało masz fajne, można troszkę zrzucić, a te swoje drastyczne postanowienia warto trzymać już do końca życia, bo, kiedy skończysz je z dniem, kiedy spojrzysz w lustro i powiesz: ,,tyle mi starczy", to będzie efekt jojo, wiec albo zmniejsz troszkę rygor, albo obiecaj sobie taką stałą zmianę w życiu ;)

    • Madzesa

      Madzesa

      24 sierpnia 2014, 22:39

      Nie wytrzymałabym całego życia bez słodyczy, będę zachowywać we wszystkim umiar, to wystarczy, bo trzeba też coś z życia korzystać :)