Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Będzie dobbrze


Będzie dobrze, będzie dobrze, tak sobie powtarzam. Musi być. Inaczej być nie może. Trochę mnie tu nie było no ale to ten brak czasu, albo całkiem o tym zapomniałam. Zapomniałam też o sobie. Przytyłam. Przytyłam bardzo od wrześcia. Na wadze teraz widzę 71,3 kg. Przytyłam ok 10 kg, w sumie dokładnie nie mogę tego określić. Jestem zla na siebie, to wszystko prze moją głupotę. Bo miałam takie myslenie, ooo pójdę do internetu będę mogła/musiała jeść wszystko, no i się jadło. Może w tygodnoiu było elegancko ale za to w weekendy były kompulsy. Jeślii bym mogła cofnąć czas, ehMiałam wiele nieudanych prób. Postanowienie noworoczne też nie wypaliło, kiedy zobaczyłam wage albo sibie w lustrze stwierdizłamn ze to nie ma sensu, i jadłam dalej. Miał być jeden cukierek a za tym masa innych rzeczy. No ale teraz stwierdziłam, że muszę wrócić dso tych czasów. Do wakacji zostało 5 miesiecy, <właśnie sobie zdałam sprawę, że 4>, pora się za siebie zabrać. Kupiłam sobie buty do biegania, one będą tera mnie motywować.. Zdałam sobie sprawę, że czxas biegnie nieubłaganie, a trzeba go dobrze wykorzystać. Muszę zaktualizować wymiary. Zwięksyzło się pewnie sporo. Muszę zaglądać tu częściej :) Chyba nie trzeba pisać jak było wcześniej a jak jest teraz :///

  • Keepcalmandschudnij

    Keepcalmandschudnij

    22 lutego 2015, 20:52

    Do roboty, pamiętaj nie poddajemy się ! Jedzenie z Tobą nie wygra.. pomyśl, przyjemność jedzenia trwa 10 minut, a satysfakcja i radośc z cudownej figury trwa wiecznie, wybierz...