Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
smętnie


Waga bez zmian. Póki co na razie nie ćwiczę, nie mam czasu ani chęci. Z jedzeniem różnie, dzisiaj zjadłam babeczkę czekoladową. W ogóle jestem dzisiaj ciągle głodna. Może to z nudów.

Siedzę cały dzień w domu, mam wolne. Powinnam się uczyć, ale nie mogę się zmotywować. Czasu coraz mniej. Nie potrafię się zorganizować.

Ogólnie mam jakiś smętny dzień. Nawet nie mam z kim pogadać. Przyjaciółka mnie totalnie olała. Od czasu, gdy ma chłopaka, już mi nawet nie odpisze na głupiego smsa co słychać. A wcześniej mówiłyśmy sobie o wszystkim, spotykałyśmy się i potrafiłyśmy gadać godzinami. Brakuje mi tego, ale nie będę się jej narzucać.

I tak siedzę sama w domu, zabijam czas przed komputerem. Sterta notatek leży obok, a ja marnuje czas. Na nic nie mam ochoty, z wyjątkiem jedzenia oczywiście.
  • mysoul224

    mysoul224

    30 stycznia 2012, 19:41

    Ja zgrzeszyłam sernikiem jak już tak się spowiadamy:D Uczyć nie bardzo mi się chce ale jak widze ile tego jest (czyli dużo) a czasu malutko to wyboru za bardzo nie mam. Łączę się w naukowym bólu i uczymy się;))

  • lelilath

    lelilath

    30 stycznia 2012, 18:03

    Do roboty! Internet nie zając, nie ucieknie! Już marsz do nauki! A jak chcesz pogadać i masz skype to daj namiary, pogadamy! I nie rozczulamy się nad sobą :P P.S. Ja zjadłam dziś pół rolady truskawkowej i nie tragizuje. Ważne by podnieść się po upadku i iść dalej!