Wczoraj była moja pierwsza przygoda ze snowboardem
I już wiem czemu jeśli ktoś zacznie nie może przestać
Co prawda nie opanowałam jeszcze hamowania w sposób inny niż upadek
Ale mam nadzieję przećwiczyć to
Najbardziej opanowalam upadki do przodu oczywiście te bezpieczne i prawidłowe
Mam nadzieję że po tej odwilży która po raz pierwszy nie jest mi na rękę przyjdą znowu opady śnieżku
Jeśli nie no to na razie pozostaje spinning na który wybieram się jutro
Nie potrafię ostatnio usiedzieć na meijscu i tak mnie wzieło na te sporty wszelakie...że masakra normalnie
Jedzonko:
Ś: pół bułki z pomidorem + serkiem twarożkowym + szynką
O: mega zapiekanka ziemniaczano- pieczarkowa
P: rogaliki + jogurt pitny bananowy
Na kolację nie planuję już nic poza kolejny m kubłem czerwonej herbaty
Idę zobaczyć co u was
InvincibleME
27 stycznia 2013, 19:24to że cię ciągnie do sportu to zdecydowanie nic złego tak trzymaj!