No cóż, pogoda do biegania nie zachęca, pada, błyska się.. chociaż ja lubię takie zjawiska to jednak jest to dobra wymówka.. ALE.. dziś znowu, po długiej przerwie usłyszałam od pewnej ciotki: JEJKU!!! Jak Cię przybyło! Nie poznałabym Cię!!!! i dóóóóóóóół.
Nie ma wymówek. Lecę biegać, po kałużach, po ślimakach i żabach.. Nie dam się! Nigdy więcej takich komentarzy na mój temat!
Foch na ciotkę
awalyna
2 lipca 2013, 21:56i brawo! :D dobrze, że te słowa Cię zmotywowały, jeeedziemy! ;)