Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A6W


Cieniutkam, jak barszcz!! Nie jestem w stanie wykonać bez sapania jednego cyklu ćwiczeń a co dopiero powtórzyć go sześciokroć w jedną serię :)
Ale - żeby nie poddawać sie od razu - umyśliłam sobie, że najpierw będę robić z przerwami, na spokojnie, żeby mi jaka żyłka nie pękła ;) A jak sobie wytrenuję już na tyle mięśnie, żeby mnie dźwignęły sześć razy, to zacznę jechać z tabelką i całym 6-tygodniowym cyklem :) O!! Za dużo tych szóstek i wszystkie się chrzanią - to chyba jakieś dzieło szatana, czy jak ;)
...chyba, że jako Pełen Bląąąąd czegoś jednak nie zrozumiałam i coś źle robię ;)

Dobra, lecę dalej się napinać ;)

  • ako5

    ako5

    15 czerwca 2007, 10:45

    Te ćwiczenia nie sa lekkie...wiem cos o tym , bo już dwa podejscia robiłam:) Ale w pprzyszłym tygodniu zaczynam znowu i tym razem konsekwentnie dotrę do celu!!! ja jestem raczej wysportowana osoba , a mimo to nie było lekko. Miesnie brzucha mają to do siebie, że jak sie przestaje cwiczyc to szyybko sie odzwyczajaja ...ale tez łatwo je wytrenowac , powodzenia:) Ala

  • gudelowa

    gudelowa

    15 czerwca 2007, 06:55

    Ja po brzuszkach zrobionyvch na zajęciach nie mam już siły na ćwiczenie w domu:( ale mam nadzieję, ze póki co te wystarczą. Kurcze po takim spacerze miałas jeszcze siłę na ćwiczenia?? GRATULUJĘ. miłego dnia z papierami! ig

  • kajola

    kajola

    14 czerwca 2007, 23:07

    no cóz zycze powodzenia.Tez mysle o a6w i nawet zaczełam jeden dzien ale mój brzusio nie wytrzmał i na razie tzn od 2 dni robie ok.100 tradycyjnych tak na wzmocniennie miesni(chyba gdzies tam sa!!!!!!!!!)a tak za 2 tygodnie zaczne a6w. zycze wytrwałości badz dzielna