...dopadła mnie zwłokowatość pospolita i chodzę, jak zombie. Znów w nocy nie mogłam zasnąć. Dzisiaj wieczorem wypiję melisę albo zapodam sobie jakiś Persen albo inne ziołowe cudo, bo mam wrażenie, że szykuje mi się kilkudniówka niespaniowa. Jak na razie ratuję się kawą, zieloną herbatą i chemicznym. Nic nie działa
W robocie dziergam korekty VAT i chyba dam je do sprawdzenia Marcinowi, bo w moim obecnym stanie to mogę jakiegoś diabła narobić. I co potem - korektę do korekty będę tworzyć? :)
Byłam na solarium wczoraj. Czwarty raz. Już nie świecę w ciemnościach, hy hy :) Ale i nie zrobiłam sobie pawianowego tyłka. Jest dobrze :) Z owego solarium bardzo zadowolonam, bo i łóżka solidne, z nowymi lampami, bo przyspieszacze niedrogie i działające i obsługa kumata ("no na 10 minut to ja pani na pewno nie wpuszczę - 7 minut może być? no dobrze, 8, ale nie więcej").
Przypałętał się do nas rano kot. Albo kotka :) Nie uciekało to-to, leżało uśmiechnięte najpierw na tarasie, później w trawie. A obok leżał Mietek :) Antoś nie uciekał - jeno dosyć ostrożnie obchodził. Wystawiłam miskę z suchym żarciem za furtką, ale zdążyło to-to sie oddalić. Nie wiem, czy wróci - może to czyjś kot, tylko wpadł "do znajomych"? Może tak jak Mietas łazi po okolicy? Co prawda bez obróżki, ale dosyć ufne to-to było, nie spiżało w podskokach. Podobne to Antosia, tylko nieco bardziej okrągłe. Więc w razie niemca będziemy mieć trzy koty. Albo gromadkę, jeżeli to kotna kotka...
Zmykam, bo nic więcej mądrego nie wymyślę ;)
Zwłokowate buziaki!
jamadziaw
22 lipca 2009, 19:52Ja też świeciłam w ciemnosciach i postanowiłam to zmienić. Teraz juz nie jest tak źle. Pozdrawiam!
calineczkazbajki
22 lipca 2009, 15:24na dobry sen niezawodna jest medytacja ,,,
WooHoo
22 lipca 2009, 13:03wpadl sobie kot w gosci, najadl sie i poszedl.... Odstaw te wszystkie kofeinowe badziewia Magda, ja musze z Toba powaznie pogadac o higienie snu chyba.... :*
SzukajacaSamejSiebie
22 lipca 2009, 12:03a moze to ktorys przyprowadzil sobie narzeczona;>? he he:) moj pies tak robil:P przychodzila do niego panna, lezeli sobie na trawniku a pozniej sobie szli:) smiac mi sie chcialo z niego:>
kitkatka
22 lipca 2009, 11:52Kup sobie BENOSEN na spanko i weż trzy sztuki a zadziwisz się efektami. Już nie pamiętam kiedy spałam tak dobrze a chemia już też na mnie nie działa. Od 20 lat męczyłam się z bezsennością i nagle jest coś co pomaga i nie truje. Naprawdę polecam.
Nattina
22 lipca 2009, 11:50Moj przyjaciel mówi, że w domu nie może byc wiecj kotow niz ludzi :) i nie zgodził sie na czwartego dachowca. U was trzeci byłby w sam raz :) Zwłokowatośc? hmmm, pogoda Pani.
anekdzbanek22
22 lipca 2009, 11:40powodzenia. spodobało mi się słowo zwłokowate:)