...mając cichą nadzieję, że nie spadną pod biurko. Że przez najbliższe pół godziny nikt nic od nich nie będzie chciał. Że chemiczny ożywi zdechłe komórki w resztkach mózgu. Że dotrwają do 16 bez większych wpadek. Jestem nieprzytomna. Zapomniałam się rano zważyć - to chyba najlepiej oddaje mój stan :)
Buziaki środowe (chyba).
PS. Łupie mnie czaszka. Głupia czaszka. Bo łupie. Nic to - może ból mnie rozbudzi. Trzeba wszędzie szukać pozytywów, no nie?
Koncowa
5 sierpnia 2009, 23:50a żem za głowę się łapała, 2 aspiryny od super kumpeli mi wręczono i przeszło jakoś. Jutro nie szalej, posiedzim, pokawim, pogadom, poqrwim :D Buźka
jeana66
5 sierpnia 2009, 23:36Jak łupie, to też trzeba ją łupnąć :) Dotrwałaś do 16? Wiem, że dotrwałaś :) A na marginesie to podziwiam Cię za wytrwałość. Buźka
SzukajacaSamejSiebie
5 sierpnia 2009, 23:19ty odpocznij w koncu; no!
Pigletek
5 sierpnia 2009, 20:56I wczoraj też. Dziś dodatkowo wszystkie byłyśmy ospałe i ziewałyśmy, choć nie byłyśmy na nocnej imprezie, ani wszystkie razem, ani żadna z osobna. Co do konia, który mnie bajtnął. Słowo jak najbardziej z angielska. Ale u nas tak wiele osób mówi, więc nie przyjęłam, że może być nieznane. No, ale Ty jestes bystra dziewczynka i sobie poradzilaś! Buźka!
NowAga
5 sierpnia 2009, 10:13Skąd wiedziałaś, że to Ty mnie zainspirowałaś do A6W?:) Mam nadzieję, że tym razem dotrwam:/. Paweł ze mną "brzuszkuje", ale jemu może się w każdej chwili odwidzieć, więc muszę się sama odpowiednio mobilizować:). Co do bólu głowy, to mi zawsze pomaga Solpadeine w tabletkach musujących - jest super. A co do wyjazdu, to jedziemy do Hiszpanii, ściślej mówiąc do Barcelony, zainspirowani ostatnim filmem Allena:) Pozdrawiam gorąco i dużo sił witalnych życzę:)
IdaSierpniowa1982
5 sierpnia 2009, 09:22Ja tak miałam wczo9raj. Jak wróciłam do domu to spałam 6 godzin jakby mi ktoś dał w łeb sztachetą ;p Ale dzisiaj już lepiej :) Oj Madziulka, nie pij tych chemicznych ;p Buziaki :)
klemensik
5 sierpnia 2009, 08:52Łączę się w bólu. Mam dzisiaj tak samo!