Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


Melduję, że jest już wczesny wieczór a ja niczego nie tknęłam tylko piję wodę.
 Trochę się obawiam, że mi się ta woda zatrzyma w organizmie i jutro rano będę więcej ważyła...
 Ale to głupie nie pić wody z obawy, że się zatrzyma.
 Jak się zatrzyma to przecież w końcu puści. To znaczy spłynie.

Najważniejsze to abym jutro rano nie ważyła ponad 62 kg bo się załamię.

Ale wierzę, że będzie poniżej!