Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Misja bikini ;)


Hejka:)

Na wstępie zaznaczę,że nie zamierzam tutaj nikogo namawiać do odchudzania, by fantastycznie prezentować się na plaży:) Każdy ma swój rozum, każdy kto tutaj jest na pewno zamierza pozbyć się kilku lub kilkunastu nadprogramowych kg. Może przejdę do sedna co myślicie o samoakceptacji? Pytam bo wiem,że wizja lata i plaży nie zawsze w naszych głowach przedstawia się tak różowo;) Droga z koca do wody ciągnie się i ciągnie a nam wydaje się,że wszyscy akurat patrzą na nasze sadełko lub śladowe ilości tego sadełka:D W swojej głowie tworzymy obraz plaży, gdzie wylegują się same kościste lub wysportowane ciałka w bikini;) Może teraz trochę przesadziłam;) ale wydaję mi się,że mężczyźni nie mają takich problemów (jak mają, to jest ich zdecydowanie mniejsza ilość) i zauważyłam,że "piwne brzuszysko" nie przeszkadza im w cieszeniu się słońcem i rozkosznym plażowaniu;)

Nasunął mi się taki temat bo przyznam szczerze,że nigdy w swoim życiu nie miałam stroju dwuczęściowego (no chyba,że kupili i ubrali mi go moi rodzice,gdy miałam może 5-6  lat a tego nie pamiętam);) Zastanawiam się, czy moja samoakceptacja jest tak niska? W sumie lubię swoje ciało, mam brzuszek:) (w końcu każdy go ma hehe):D;) Żałuję,że w tym roku ominie mnie plażowanie bo może i zafundowałabym sobie taki stroiczek:D;)

Miłego i słonecznego!:*(slonce)

  • Magduch2014

    Magduch2014

    15 czerwca 2014, 10:56

    jak dla mnie za chude szkieletory bez żadnych kobiecych kształtów;) ja chce chociaż moje piersi zachować bo jak chudne to one ze mna;)

    • Magduch2014

      Magduch2014

      16 czerwca 2014, 20:29

      To zostaniemy bez piersi;) haha i nie bedzie misji bikinii a misja oddajcie moje piersi;)

  • Magduch2014

    Magduch2014

    15 czerwca 2014, 09:25

    Dzieki wielkie:) tez pozdrawiam:) damy rade:D

  • mala_89

    mala_89

    14 czerwca 2014, 15:40

    Hej widze ze do celu brakuje ci nie wiele, trzymam kciuki, aby tak dalej :) pozdrawiam Podobnie mam z akceptacja, zaakceptuje sie jak dojde do celu, to moze w przyszlym roku ja poplazuje :D bez myslenie, ze patrza na moja tk.tluszczowa :P