Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dobiega końca 1 dzień


Dziękuję Wam wszystkim za młe słowa, mobilizują mnie do działania. 

A oto moje dzisiejsze jedzenie :) 

- kajzerka ( nie cierpię ciemnego pieczywa ) posmarowana masłem, na jednej połowie chab pieczony na drugiej połowie 2 plasterki domowego pasztetu, do techo chrzan i pomidor

- kawałek makowca 

- zupa pieczarkowa + michałek 

-kajzerka posmarowana masłem, na jednej połowie schab pieczony na drugiej połowie 2 plasterki domowego pasztetu, do tego chrzan i pomidor

Do tego wypiłam: dwie herbaty jedna była czarna a druga z łyżeczką miodu i cytryną oraz cały dzbanek wody do której pokroiłam pomarańczę i cytrynę. 

Wieczorem smarowanie sadełka olejem arganowym ( mój nowy zakup) podobno jest genialny. Jak mi się skończy to mam zamiar kupić sobie olejek makadamia. 

Możecie mi powiedzieć jak dbacie o skórę, ja się boję że po odchudzaniu zostaną mi fałdy skóry.