Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

słomiany zapał ( ale walczę z tym ) :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1124
Komentarzy: 18
Założony: 12 października 2014
Ostatni wpis: 4 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
magdus1985

kobieta, 39 lat, Warszawa

159 cm, 107.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 stycznia 2015 , Komentarze (3)

Dobry wieczór


mija kolejny dzień walki o lepsze ja .

Dzisiejszy dzień spędziłam bardzo aktywnie, posprzątałam mieszkanko, poprałam ( wczoraj nie miałam czasu) i napisałam 3 strony pracy !!! a to już dla mnie sukces

za chwilkę siadam na rowerek i czeka mnie jeszcze 11 km do przejechania. A potem mycie balsamowanko tłuszczu i może jeszcze z jedną stronę dopiszę, może uda mi się jutro przesłać promotorowi 1 i kawałek rozdziału oraz ankietę będe już miała 22 strony ( a muszę mieć minimum 60 )


Chciałabym się z Wami podzielić moimi przemyśleniami dotyczącymi programu który wczoraj oglądałam. Program/ dokument nazywa się SEX wielkiej wagi, opowiada o życiu erotycznym kobiet ważących ponad 200 kg a jedna Pani to jak dobrze pamiętam ważyła 315kg przy wzrości 160 parę. Byłam przerażona tym co zobaczyłam, te kobiety ledwo stoją, nie wychodzą z domów, a większość z łóżek i opowiadają jakie to mają fantastyczne życie sexualne, umieszczają filmy w internecie i zarabiają na tym. Wiem że nie powinnam osądzać i krytykować tych osób bo sama nie jestem kruszynką ale... n właśnie ale ty było okropne, noga jednej Pani waży ponad 90 kg, i ma obwód 260 cm. !! opisywali jak podczas stosunku zdarza się że partner jest przyduszony przez partnerkę. Zastanawiam się też nad higieną tych kobiet.... Zastanawiam się również nad jakością ich pożycia, sam akt musi być dla nich strasznie męczący i może powodować zaburzenia oddychania a nawet wydaje mi się że może prowadzić do zgonu.


No dobra nie zanudzam idę śmigać na rowerku. Dobranoc Wam wszystkim  

22/200 km 

3 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Witam Was serdecznie 

dałam Ciała i to na całego, właściwie ostatnie 4 dni nic nie robiłam tylko jadłam, kebab KFC, ciasto, kanapki ..........Waga zamiast spadać rosła. 

Dziś już było lepiej drowiej ale nie rewelacyjnie. Przeprosiłam się również z rowerkiem stacjonarnym postanowiłąm w styczniu przejechać 200 km. dziś zrobiłam 11km zajeło mi to 30 minut i podobno spaliłam 430 kal. . W marcu mamy zamiar wraz ze znajomymi jechać na narty, muszę trochę ( bardzo) poprawić kondycję a no i najważniejsze nie mieszczę się w moje ubrania narciarskie które kupiłam 5/6 lat temu miałam je na jednym wyjeździe i nagle zrobiły się za małe. Nie chce kupować nowych bo nie bardzo mamy kasę a i po co kupować jak te co mam są w dobrym stanie. 


11/200 przejechanych kilometrów 

29 grudnia 2014 , Komentarze (3)

Witam serdecznie, 

dziś mija 2 dzień diety, staram się jeść zdrowo nie podjadam. Wszystko psuje paskudne przyziębienie . Boli mnie gardło i mam katar i chyba gorączkę ( z lenistwa nie idę po termometr) a co gorsza do pracy jutro muszę iść, mam nadzieje że do sylwestra się wyleczę. 

Moje dzisiejsze jedzenie 

- kajzerka z masłem i małym kawałkiem śledzia ( nie większym niż kostka czekolady, nie smakował mi  blee ) 

- musli z jogurtem płatkami i malinami+ łyżeczka miodu i kawałek banana

- 2 kawałki makowca

- ryż z gotowanym mięsem z kurczaka groszkiem i cebulą 

- kanapka z chleba ( jakiś ciemny ale nie pamiętam jaki) masło + pierś z indyka pieczona 

mało dziś piłam bo tylko 4 herbaty, wypiję dziś jeszcze jedną 

misze więcej jeść warzyw, poszukam w necie przepisów na jakieś sałatki które moge brać do pracy. 

Ach wczoraj smarowałam sadełko balsamem antycelilitowym połączonym z odrobiną ojeju arganowego, skóra zrobiła się delikatna 

a oto moja motywacja :) może na wiosnę ….......... :)   

28 grudnia 2014 , Skomentuj

Dziękuję Wam wszystkim za młe słowa, mobilizują mnie do działania. 

A oto moje dzisiejsze jedzenie :) 

- kajzerka ( nie cierpię ciemnego pieczywa ) posmarowana masłem, na jednej połowie chab pieczony na drugiej połowie 2 plasterki domowego pasztetu, do techo chrzan i pomidor

- kawałek makowca 

- zupa pieczarkowa + michałek 

-kajzerka posmarowana masłem, na jednej połowie schab pieczony na drugiej połowie 2 plasterki domowego pasztetu, do tego chrzan i pomidor

Do tego wypiłam: dwie herbaty jedna była czarna a druga z łyżeczką miodu i cytryną oraz cały dzbanek wody do której pokroiłam pomarańczę i cytrynę. 

Wieczorem smarowanie sadełka olejem arganowym ( mój nowy zakup) podobno jest genialny. Jak mi się skończy to mam zamiar kupić sobie olejek makadamia. 

Możecie mi powiedzieć jak dbacie o skórę, ja się boję że po odchudzaniu zostaną mi fałdy skóry. 

28 grudnia 2014 , Komentarze (6)

Witam serdecznie,


właśnie mija pierwszy dzień diety, jak na razie wszystko idzie dobrze :) tylko chyba coś mnie bierze bo gardło mnie strasznie boli i jest mi zimno.

Wieczorem napiszę co jadłam, chyba zacze wszystko ważyć i liczyć kalorię. :)


Postanowiłam zrobić listę rzeczy do zrobienia w 2015r. :)


- zrobić prawo jazdy ( kurs mam ukończony teraz tylko egzamin)

- napisać i obronić pracę ( mam nadzieje oddać ją do końca stycznia )

- zapisać się na kolejne studia ( albo w lutym albo w październiku )

- zmienić pracę ( do końca maja – bo do końca maja mam umowę )

- zapisać się na angielski

- przeprowadzić remont/ odświeżenie mieszkania


- schudnąć (podzielę to na etapy)


* -7.6 kg. ( waga 99.9 )

* -13 kg. (waga 86.9)

* -11.9 kg. ( waga 75 kg – otyłość przechodzi w nadwagę ::)

* -10 kg. ( waga 65 kg.)



- zmienić swoją garderobę

- zacząć dbać o siebie

- zacząć ćwiczyć

- wyluzować i przestać gderać i zrzędzić

- zacząć planować swoje wydatki ( będę robić listę zakupów i nie będę kupowała śmieciowego jedzenia)

- wychodzić częściej do ludzi/ og. wychodzić częściej z domu

- no i najważniejsze pod koniec 2015 roku pomyślimy o fasolce : )

27 grudnia 2014 , Komentarze (2)

Witam wszystkich poświątecznie, 

Wraca córka marnotrawna.

Waga rośnie, zaczynam odczuwać jej skutki, bolą mnie nogi mam problemy z wchodzeniem po schodach (nawet na pierwsze piętro).

Miałam rozpocząć dietę 1.01.2015 ale po co czekać, a poza tym tyle razy zaczynałam dietę z nowym rokiem i nigdy nie wytrzymałam dłużej niż tydzień.


Plan dietetyczny taki jak w poście z października,


Postanowiłam wprowadzić metodę małych kroczków


- na początku 9 na przodzie ( czyli 7,6 kg) 


mam nadzieje że tym razem mi się uda. Juro zrobię zdjęcia dla porównania.  

12 października 2014 , Komentarze (2)

Dzień dobry, 

to mój pierwszy wpis, dietę z mniejszym lub większym skutkiem stosuję od 1.5 tygodnia- rezultat 1.5 kg mniej. 

Co mnie skłoniło do przejścia na dietę no cóż 106.5 kg. wagi :PP.

A poza tym niska samoocena, brak wiary w siebie, złe samopoczucie, to że wyglądam jak słoń, to że nie mam się w co ubrać.... itd. 

Co planuje, na początku mniej jeść, ograniczyć wszelkiego rodzaju przekąski, słodycze, pizze itp, więcej pić, zacząć używać kremów nawilżających bardziej zadbać o siebie. 

Na początek 1600/1800 kal. posiłki co 3 godziny i więcej ruchu. Dziś wieczorkiem się pomierzę.

Mam nadzieje że znajdę na forum wsparcie a i kubeł zimnej wody i opierdziel się przyda :) 

A mam pytanie do forumowiczek, czy któraś z Was stosowała olejek arganowy do smarowania skóry, podobno świetnie nawilża i redukuje rozstępy ( a te mam okropne na brzuchu), jeśli tak to jakiej firmy ?