Witam wszystkich poświątecznie,
Wraca córka marnotrawna.
Waga rośnie, zaczynam odczuwać jej skutki, bolą mnie nogi mam problemy z wchodzeniem po schodach (nawet na pierwsze piętro).
Miałam rozpocząć dietę 1.01.2015 ale po co czekać, a poza tym tyle razy zaczynałam dietę z nowym rokiem i nigdy nie wytrzymałam dłużej niż tydzień.
Plan dietetyczny taki jak w poście z października,
Postanowiłam wprowadzić metodę małych kroczków
- na początku 9 na przodzie ( czyli 7,6 kg)
mam nadzieje że tym razem mi się uda. Juro zrobię zdjęcia dla porównania.
herbatabezcukru
27 grudnia 2014, 17:41Racja, racja, racja! Sama też wczoraj postanowiłam że dziś od rana zaczynam ćwiczenia i diete ale popsuło mi plany zapalenie zatok także nawet się schylić nie mogę ;/ ale jak mi tylko przejdzie to działam! ;) życzę wytrwałości