Dziewczyny! Ratunku! Nadchodzi świnka! Chce mi się wszystkiego, począwszy od parówek, poprzez pasztet podlaski, białe bułeczki z masełkiem, a na koniec deser, ptasie mleczko itp. A wszystko zaczęło sie jak zobaczyłam zdjęcie żelków u jednej Vitalijki! Aj!!!
JulkaT
15 sierpnia 2012, 12:50Mnie ostatnio kusi wszystko:-( Pozdrawiam...
missZabka
15 sierpnia 2012, 10:50dasz rade :) ja w takich chwilach wymyslam sobie mega duzo dodatkowych obowiazkow, zeby nie miec czasu nawet myslec o jedzeniu :P
MissIndependent66
15 sierpnia 2012, 01:12No to masz szczescie moja droga :p Tak trzymaj :)
malamarta
14 sierpnia 2012, 22:39Super, super, super! :-) Cieszę się, że się nie dałaś! :-)
Magdzior1985
14 sierpnia 2012, 21:34No dobra, po pracy od razu pojechałam na fitness, wiec nie mialam jak jesc, wrocilam niedawno no i zjadlam omleta z 1 jajkiem i cukinia (300g). W sumie miało to 130 kcal. Wiec mysle, ze nie jest zle. Zmiescilam sie dzis w 1500kcal liczac kawki w pracy. No i jeszcze doszla kaszka ryzowa przed wyjsciem z pracy :)
Paulina.M28
14 sierpnia 2012, 21:17zesraj się a nie daj się...heheheh :))
jamay
14 sierpnia 2012, 21:16Skąd ja znam takie dni :D Trzymaj się!
brydzia85
14 sierpnia 2012, 19:32Trzymaj się i nie daj się! Lepiej nie próbuj zaczynać jeść, bo szybko nie skończysz... powodzenia!! :-)
wikieliwero
14 sierpnia 2012, 18:01to ja dzisiaj mogę spokojnie sobie pojeść. w końcu mogę coś zjeść. wolne dni chyba jednak mi służą.
MissIndependent66
14 sierpnia 2012, 16:41NO twardziel jestes kochana !!!! Tak wiec nie daj sie !!!!! Sprawdze pozniej a jak uleglas to dupsko skopie :P buziol
malamarta
14 sierpnia 2012, 16:35NIE DAJ SIĘ!!!!!!!!
malamarta
14 sierpnia 2012, 16:32jeszce jedno...jakbym była pewna, że po jednej małej kanapeczce z pasztetem i po jednej parówce i jednym ptasim mleczku nie rzucę się na resztę jakbym tydzień nie żarła, zjadłabym taką malutką porcję, na smaczek:-), ale jak nie masz pewności to lepiej nie...
malamarta
14 sierpnia 2012, 16:30Magdzior...Opij się wody z cytryną albo zjedz troche czegoś, co Ci nie smakuje... Ja mam taką metodę...jak włącza mi sie ŚWINKA (taki żarłok), robię sobię jajecznicę z samych białek, bez soli i żadnych przypraw...Na sam widok tego świństwa robi mi się słabo...podziubie, podziubie ale nie zjem do końca...bo apetyt przechodzi...na wszystko...Białkową jajecznicę dojada psina... Pomyśl , może znajdziesz coś takiego...wiem, że to brzmi drastycznie troszkę, ale co...lepiej się nażreć i mieć po tym doła, czy lepiej przeczekać???
MissIndependent66
14 sierpnia 2012, 16:18Swinka mowisz ??? To bedzie okropne ale co tam mamy sie wspierac ... Pomysl sobie o tym jak te SWINKI ,KROWKI i inne zwierzaki sa zabijane abysmy my mogly zaspokoisc sie taka paroweczka z krowiego wymiona a potem na vitalli plakaly ze znow sie poddalysmy fffffuuuuujjjjjjjj ogarnij sie !! i jabloz marchewka lepiej zjedz kobietko ! ( przepraszam za okrucienstwo ale mam nadzieje ze pomoge chodz troszke bo mi tez ciezko jak holera :( Trzymaj sie
ruusalka
14 sierpnia 2012, 16:16wolisz jedzenie o którym marzysz parę minut czy ciało o którym marzysz całe życie? :)
perdida
14 sierpnia 2012, 16:10to walcz i się nie daj tym wszystkim kalorycznościom:P dasz radę;D zrób sobie jakis lekki obiadek czy coś na ciepło, ponoc ciepły posiłek zmniejsza chcice;P powodzenia;D