Jak w tytule. Przeszło 2 tygodnie nie jadłam słodyczy, trzymałam się diety ściśle przez 1,5 tygodnia, nawet w ten weekend dałam radę, okres przetrwałam bez wpadek (Jadłam coś koło 1500/1600kcal) aż do dziś, ćwiczę, a waga stała jak zaklęta, no i wnerw. Dziś wróciłam do domu i byłam głodna, a w lodówce dużo dobrych rzeczy, a jak głodna to się najadłam, zjadłam kolację - jakieś 400kcal (makrelka i trochę razowca) ale było mi mało, więc doprawiłam jeszcze:
6 pierogami
pomidorówka z domowym makaronem
no i na deser ptasie mleczko - ten batonik Pierwszy słodycz od chyba 16 dni. Wcale nie było takie dobre.
No i chyba tego potrzebowałam, do jutra będzie zalegać, ale trudno. Mam to gdzieś, nażreć się czasem trzeba.
Bilans? Myślę, że koło 2700kcal. I tak nie jest źle, jutro pewnie spalę koło 1000, wczoraj spaliłam 600, w sumie mogłabym dziś poćwiczyć w domu, ale mi się nie chce! Więc co mi tam, jeść trzeba. Może metabolizm pobudzę! O! Tak więc wszystkim życzę smacznego.
6 pierogami
pomidorówka z domowym makaronem
no i na deser ptasie mleczko - ten batonik Pierwszy słodycz od chyba 16 dni. Wcale nie było takie dobre.
No i chyba tego potrzebowałam, do jutra będzie zalegać, ale trudno. Mam to gdzieś, nażreć się czasem trzeba.
Bilans? Myślę, że koło 2700kcal. I tak nie jest źle, jutro pewnie spalę koło 1000, wczoraj spaliłam 600, w sumie mogłabym dziś poćwiczyć w domu, ale mi się nie chce! Więc co mi tam, jeść trzeba. Może metabolizm pobudzę! O! Tak więc wszystkim życzę smacznego.
kingamarcinkiewicz
20 listopada 2012, 22:55A ja 2miesiące biegam na siłownię i ważne więcej niż przed odchudzaniem:-(:-(:-( to jest dopiero ból:-(:-(:-(:-(
Agnik13
20 listopada 2012, 20:32haha ale sweet świnka:P Lasskkka jak ja się dziś napchałam klusek ! :D
szarlot.ka
20 listopada 2012, 20:04https://app.vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/7598381 widzisz tą różnicę? właśnie o to mi chodzi. Choć Cię rozumiem też marzy mi się 55 kg;)
klaudiaankakk
20 listopada 2012, 19:53a to przepraszam ;)
szarlot.ka
20 listopada 2012, 19:43a widzisz poprawe, moze spadają ci cm a waga stoi w miejscu. Ja zbytnio na wagę nie patrze, moze nas zmylic;)
klaudiaankakk
20 listopada 2012, 19:39organizm się broni takim jedzeniem wcale sobie nie pomogłaś bo walka organizmu o spadek zacznie się od nowa, no ale nie ma się czym przejmować - odstresowałaś się i dalej do przodu :)
grubas002
20 listopada 2012, 19:38tez mi waga sto od tygodnia, ale nie poddajemy się :)