Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Toksyczna matka

Trzymaj się prosto. Nie poddawaj się. Znam ten ból. Wiem że trudno bo to przecież matka ale mnie też ciągle gnebila. Wszystko było nie tak ona zrobi to lepiej nie o tej porze itd. W pewnym momencie posunela się za daleko i przestalam jeżdzić i nie dwonilam. Po miesiacu spytała dlaczego. Wtedy wygarnęłam wszystko co lezalo mi na watrobie i bylo juz ok. No moze troche sie boczyła ale zaczela sie czepiac bratowej ale w tym przypadku miala racje. Moze warto powiedziec prawde w oczy niech przetrawo a Ty bedzie czuła lepiej przede wszystkim psychicznie a to bardzo ważne. Zawalcz o siebie. Powodzenia

trzymaj się

Trzymaj się, niestety musisz się odciąć na jakiś czas, by złapać oddech i spojrzeć z boku na całą sytuację. Pozdrawiam serdecznie

Jesteś duża dziewczynka i dasz radę. Słuchaj i rób swoje. A w zwątpieniu pomaga myśl: głupsze dają radę więc ja tym bardziej.

przykro mi ze tak sie czujesz, spojrzalam na wiek - jestes dorosla, przypuszczam niezalezna, nie czytalam i nie wiem, moze sie myle. W tej sytuacji warto ograniczyc kontakty do minimum i uczyc sie powiedziec Stop/Nie jak cos dzieje sie wbrew tobie. Jesli nie dasz rady szukaj pomocy profesjonalistow, szkoda zycia na lzy.

Witaj. Przykro że masz taka sytuacje z mamą. Pamiętaj mamy jedno życie miłość do matki miłością ale Ty też musisz przejść przez życie na swoich zasadach. Trzymam kciuki byś miała siłę przeciwstawić się mamie i by wasze relacje nie były toksyczne. Pozdrawiam