Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Motywacja, foto- menu, zabiegi, ćwiczenia etc.


Z okazji takiej, że dość dzielnie trzymam się na diecie i dla zmotywowania do ćwiczeń zrobiłam sobie drobne, kobiece patałaszkowe zakupy Miałam się wstrzymać do osiągnięcia celu, ale co tam Oto moje łupy:


+ legginsy takie normalne czarne

Czarne wyszczupla, ale tylko szczupłych :) Ja nie jestem gruba, jestem szczupła, ale mało jędrna i mam tłusty, obwisły brzuch po ciąży i wałki na plecach... Jak dojdą do mnie zakupy, zrobię sobie fotkę w biustonoszu na dowód moich słów... W sumie muszę sobie cały czas powtarzać, że ten problem istnieje, bo pewna część mnie podpowiada, abym rzuciła to wszystko gdzieś i jadła to na co mam ochotę! Oczywiście mankamenty takie najprościej jest tłumaczyć dwoma ciążami, w tym jedną, którą trzeba było przeleżeć w łóżku...  Od ostatniej ciąży minęło 16 miesięcy, gdybym po porodzie zaczęła starania o lepsze "ja" byłabym już laską

MENU:

ŚNIADANIE: jajecznica z 2 jaj na pomidorach + pomidorki


II ŚNIADANIE: pomarańcza, mandarynka, banan, jogurt naturalny, otręby owsiane, orzechy nerkowca


OBIAD: zupa jarzynowa (albo bardziej kalafiorowo- brokułowa)


PODWIECZOREK:
jabłko

KOLACJA: 2 kromeczki chlebka z twarogiem wiejskim (prawdziwym!), łososiem wędzonym, pomidorem, cebulką