hej
Miałam pochwalić się wczorajszymi moimi osiągnięciami a tu dostałam @ (jak zawsze mega silne) i ledwo żyję. Na kilka dni przed jestem jak tykająca bomba, mąż i dzieci mają wtedy ze mną ciężko (zwłaszcza mąż ) a potem gdy już mam wcale nie jest lepiej.....ciągle mogę płakać, czuję się zmęczona i obolała. Nie mam sił na nic, normalne czynności dnia codziennego to katorga więc nie ma mowy o ćwiczeniach (to jest dołujące bo zrobiłam tylko 1 dzień z Jillian), ale.......jest jedna pozytywna rzecz - utrzymuję dietę !!!!Więc mam nadzieję że szybko się zbiorę to kupy i oprócz diety dołożę ćwiczenia. Pozdrawiam
Dzisiaj piękne słońce więc idę na długi spacer z córką.
Louve1979
7 marca 2014, 15:43uuu... współczuję @. Akurat za nią nie tęsknię, dobrze, że przez najbliższe pół roku mam francę z głowy z racji karmienia hiii! ;) co do Jillian - ja w nd zrobiłam 1 dzień Shreda i zakwasy miałam do środy ;-o więc też póki co na 1 dniu się skończyło. Wykupiłam SD z fitnessem - dotrzymamy sobie towarzystwa :))) Kciukam za zbieranie się do kupy! :)))
Asenna
6 marca 2014, 17:19dobrze, ze trzymasz dietę. Oczywiście, że lepiej jak są też ćwiczenia, ale połowa sukcesu już za Tobą. Trzymam kciuki!
MllaGrubaskaa
6 marca 2014, 14:24PMS :)) Uroki bycia kobietą :))