hej. Motywacja nie zniknęła.....rano wstałam posłusznie zjadłam hormon tarczycowy i zabrałam się za .......ĆWICZENIA !!!!Było ciężko, na rozruszanie ciała zaczęłam od programu Jillian shred poziom1 i dołożyłam planka - dzień 1 czyli 30s Smutne jest tylko to ,że szło mi opornie a w marcu przecież śmignęłam cały program Jillian a w planku robiłam już prawie 3 minuty. Ale człowiek narobił błędów prace swoją zmarnował to teraz musi cierpieć katusze !!!!Co do diety to na razie sama układam bo moja wykupiona jeszcze się pisze.....staram się. Chociaż wczoraj było cudnie do wieczora a potem wpadł niespodziewanie banan oraz kostka gorzkiej czekolady. Na swoją obronę mam tylko to ,że moja Mała poszła spać o 2 w nocy.....a ja zasypiałam i byłam wściekle głodna.....na szczęście dawka dodatkowej kalorii spowodowała, że wytrzymałam i nawet się nie wściekałam na to moje "nocne" życie. A tak to dzień minął szybko. I w sumie wolno ale odnajduję radość życia !!!!
Ahnijaa
4 października 2014, 08:01Pomyśl tak: lepiej banan i jedna kosteczka gorzkiej, niż cała tabliczka mlecznej z orzechami! Dzielna Dziewczyna!
MllaGrubaskaa
3 października 2014, 17:17Z każdym treningiem będzie łatwiej :)) Zobaczysz że szybko wrócisz do formy :))
vitfit
3 października 2014, 11:20Rozruszasz sie i będzie dobrze ;) Też muszę to uczynić :)