Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2/2


hej. Motywacja nie zniknęła.....rano wstałam posłusznie zjadłam hormon tarczycowy i zabrałam się za .......ĆWICZENIA !!!!:DByło ciężko, na rozruszanie ciała zaczęłam od programu Jillian shred poziom1 i dołożyłam planka - dzień 1 czyli 30s (pot)Smutne jest tylko to ,że szło mi opornie a w marcu przecież śmignęłam cały program Jillian a w planku robiłam już prawie 3 minuty. Ale człowiek narobił błędów prace swoją zmarnował to teraz musi cierpieć katusze !!!!;)Co do diety to na razie sama układam bo moja wykupiona jeszcze się pisze.....staram się. Chociaż wczoraj było cudnie do wieczora a potem wpadł niespodziewanie banan oraz (czekolada)kostka gorzkiej czekolady. Na swoją obronę mam tylko to ,że moja Mała poszła spać o 2 w nocy.....a ja zasypiałam i byłam wściekle głodna.....na szczęście dawka dodatkowej kalorii spowodowała, że wytrzymałam i nawet się nie wściekałam na to moje "nocne" życie. A tak to dzień minął szybko. I w sumie wolno ale odnajduję radość życia !!!!

  • Ahnijaa

    Ahnijaa

    4 października 2014, 08:01

    Pomyśl tak: lepiej banan i jedna kosteczka gorzkiej, niż cała tabliczka mlecznej z orzechami! Dzielna Dziewczyna!

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    3 października 2014, 17:17

    Z każdym treningiem będzie łatwiej :)) Zobaczysz że szybko wrócisz do formy :))

  • vitfit

    vitfit

    3 października 2014, 11:20

    Rozruszasz sie i będzie dobrze ;) Też muszę to uczynić :)